Prokuratura: w prezydenckich SMS-ach „brak znamion czynu zabronionego”
- Sprawa wyjaśniana była bardzo szczegółowo. Prokurator ją prowadzący nie doszukał się znamion czynu zabronionego – mówi Joanna Gołaszewska, Prokurator Okręgowy w Łomży, o powodach umorzenia przez Prokuraturę Rejonową w Grajewie śledztwa w sprawie SMS-ów wysyłanych przez prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego do swego znajomego. - SMS-y były wysyłane, to nie ulega wątpliwości – dodaje podkreślając jednak, że „zachowanie pana Chrzanowskiego nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego, określonego w artykule 231 kodeksu karnego”.
Sprawa dotyczyła opublikowanego przez nas w lipcu artykułu pt. „Prezydent pracę załatwia przez SMS-a”. Prowadzenie postępowania wyjaśniającego grajewskim śledczym zlecił Prokurator Okręgowy w Łomży „po wpłynięciu do prokuratury tego artykułu”. Przez blisko dwa miesiące prowadzone było postępowanie wyjaśniające w kierunku art. 231 par.1 Kodeksu karnego, czyli w związku z podejrzeniem przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, po czym we wrześniu Prokuratura Rejonowa w Grajewie wszczęła formalne śledztwo. Teraz, po trzech miesiącach jego prowadzenia zostało ono umorzone – mówi Joanna Gołaszewska, Prokurator Okręgowy w Łomży potwierdzając nasze wczorajsze informacje w tej sprawie. Jak wyjaśnia prokurator śledztwo zostało umorzone „ze względu na brak znamion czynu zabronionego”.
- To jest postanowienie kończące śledztwo – mówi prokurator Gołaszewska.
zobacz: Prezydent pracę załatwia przez SMS-a