Ochroniarze agencji towarzyskiej
Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku zatrzymali czterech mężczyzn – ochroniarzy rozbitej wiosną ubiegłego roku agencji towarzyskiej w Kisielnicy, która działała pod płaszczykiem gospodarstwa agroturystycznego. Mężczyźni są podejrzani o udział w procederze czerpania korzyści majątkowych z cudzego nierządu. Policja podkreśla, że sprawa w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy.
Śledztwo prowadzone przez białostockich policjantów pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łomży, w marcu 2015 roku doprowadziło do zatrzymania 6 mężczyzn i 2 kobiety wieku od 21 do 53 lat, którym przedstawiono zarzuty zorganizowania grupy przestępczej nakłaniającej do prostytucji i czerpiącej z niej korzyści. Wówczas też w ręce policji wpadł Piotr J., który jak wynikało z ustaleń śledczych, kierował działalnością całej grupy.
Agencja pod szyldem agroturystyki
źródło: KWP Białystok
Rolą zatrzymanych teraz w Grajewie i na terenie gminy Sztabin mężczyzn w wieku od 26 do 34 lat – jak przekazuje policja – była ochrona agencji towarzyskiej z Kisielnicy i rozliczanie finansowe kobiet trudniących się tam nierządem, za co otrzymywali pieniądze pochodzące bezpośrednio z prostytucji. Trzej spośród nich w wieku 27,29 i 34 lat usłyszało już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej składającej się z kilkunastu osób, mającej na celu popełnianie przestępstw dotyczących ułatwiania oraz czerpania korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inne osoby. Najmłodszy z zatrzymanej czwórki 26-latek usłyszał natomiast zarzut czerpania korzyści z prostytucji.
Zgodnie z kodeksem karnym grozi im za to kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora wobec zatrzymanych zastosowane zostały środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i zakazu opuszczania kraju. Sprawa w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy a policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.