Kolejne chore dziki na ASF. Rolnicy grożą protestem

O wykrycia wirusa afrykańskiego pomoru świń u kolejnych dzików poinformował Główny Lekarz Weterynarii. Dwa z trzech opisanych przypadków dotyczą dzików odstrzelonych w powiecie tykocińskim. Jeden z nich był w okolicy wsi Szafranki tuż przy granicy z Biebrzańskim Parkiem Narodowym, drugi w pobliżu miejscowości Rzędziany w pobliżu granicy Narwiańskiego Parku Narodowego. Tymczasem rolnicy z powiatu monieckiego, gdzie podobnie jak w powiecie grajewskim, od dwóch tygodni wprowadzono tzw. niebieską strefę zagrożenia ASF grożą protestem jeśli rząd nie zorganizuje szybkiego skupu świń.
Jak informuje Podlaska Izba Rolniczej dziś odbyło się spotkanie Zarządu Izby z producentami trzody chlewnej z powiatu monieckiego. Po wprowadzeniu na terenie tego powiatu niebieskiej strefy z dnia na dzień rzeźnie zaprzestały prowadzenia skupu trzody chlewnej. Producenci szacują, że ich straty w przeciągu miesiąca będą sięgały rzędu 50 - 150 tysięcy złotych. Mimo, iż problem ASF nie jest zjawiskiem nowym brak jest rozwiązania kwestii zbytu tuczników w strefie. Co więcej w powiecie monieckim wystąpiło tylko jedno ognisko ASF u bardzo małego producenta, a reszta świń z obszaru zapowietrzonego zostało przebadana i nie odkryto innych ognisk. Dlatego według rolników uczestniczących w spotkaniu z zarządem PIR-ol należałoby uznać, że świnie są zdrowe i można je dopuścić do sprzedaży bez specjalnego znakowania.
Jak informuje Izba przedstawiciele rolników z powiatu monieckiego wystosowali apel do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Wojewody Podlaskiego. Zapowiedzieli także, że w przypadku braku szybkiego skupu świń w najbliższych dniach zorganizują protest.