Drogi kredyt dla Łomży
Na koniec września Łomża miała blisko 112 milionów złotych zaciągniętych kredytów. Teraz władze miasta chcą pożyczyć kolejne 10 mln zł na spłatę zobowiązań z tytułu wcześniej zaciągniętych kredytów i pożyczek oraz na pokrycie bieżącego deficytu budżetu miasta. Oferty złożyło pięć banków, ale wszystkie zaproponowały ceny obsługi kredytu powyżej oczekiwań miejskich urzędników.
Najstarsze z miejskich kredytów, które jeszcze spłacamy pochodzą z 2009 roku. Spłaty ostatnich raty kredytów zaciąganych w ubiegłym sięgają końca 2028 roku. Teraz władze miasta chcą pożyczyć kolejne 9 mln 999 tys. 155 zł i 30 groszy „na spłatę zobowiązań z tytułu wcześniej zaciągniętych kredytów i pożyczek oraz na pokrycie deficytu budżetu miasta w 2016 r.” Zgodnie z wymaganiami ratusza kredyt ten miałby być spłacany w rocznych ratach do końca 2030 roku. Władze miasta koszt obsługi takiego kredytu oszacowały na niespełna 3,2 mln zł. Okazuje się jednak, że realne koszty będą większe. Choć na miejski przetarg swoje oferty przysłało pięć banków, żadna z nich nie mieści się w cenie określonej przez urzędników z ratusza. Najbliżej niej jest oferta konsorcjum trzech banków spółdzielczych pod przewodnictwem Hexa Bank z Piątnicy, który za obsługę takie kredytu dla Łomży zaproponował cenę 3 mln 374 tys 66 zł i 95 zł. Kolejne oferty banków są znacznie wyższe. Dwa banki zażądały grubo ponad 4 milionów złotych, przy czym najwyższa ofertę złożył Getin Noble Bank 4,343 tys. zł.