Policyjna radiostacja u... podejrzanego
Nietypowego odkrycia dokonano w trakcie rewizji w domu mężczyzny „wobec którego wykonywane były policyjne czynności”. Policjanci znaleźli tam radiostację taką samą jakiej sami używają. Po sprawdzeniu okazało się, że to „oryginał”, który był przypisany do jednego z łomżyńskich policjantów. Asp. Ewelina Szlesińska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Łomży, odpowiadając na nasze pytania w tej sprawie podkreśla, że radiostacja była niesprawna, a to, jak mężczyzna wszedł w jej posiadanie, jest przedmiotem toczącego się wewnętrznego dochodzenia.
Znalezienie identycznej jak policyjna radiostacji w domu osoby wobec której wykonywane były policyjne czynności, było wielkim zaskoczeniem dla pracujących tam funkcjonariuszy. Jeszcze bardziej byli zdziwieni, gdy po sprawdzeniu numerów seryjnych urządzenia, okazało się, że to nie kopia, ale oryginał i to przypisany do policjanta z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Jak przekazują funkcjonariusze takie urządzenie umożliwia słuchanie na żywo pełnej korespondencji pomiędzy patrolami, a dysponującym nimi dyżurnym z Komendy, a więc przestępców może być prawdziwą skarbnicą wiedzy.
Asp. Ewelina Szlesińska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Łomży, podkreśla jednak, że znaleziona w trakcie przeszukania radiostacja była niesprawna. Jak zaznacza policjantka niemniej wszczęto wewnętrzne postępowanie, które ma ustalić jak mężczyzna ten wszedł w jej posiadanie.
- Radiostacja, jako niesprawna, została wcześniej przekazana przez dysponującego nią funkcjonariusza do naprawy właściwej komórce tutejszej komendy. Przedmiotem wyjaśnień jest między innymi co się z nią dalej działo oraz w jakich okolicznościach trafiła do tej osoby – podaje Szlesińska.