Prezydencka kancelaria zarabia w Łomży krocie
Ta sama białostocka kancelaria prawna, która „pomagała” prezydentowi Łomży Mariuszowi Chrzanowskiemu powołać spółkę śmieciową, zarabia krocie na obsłudze ratusza i oddzielnie na obsłudze spółki śmieciowej. Jak się okazuje, umowę na obsługę ZGO podpisała niespełna dwa miesiące po podpisaniu umowy na obsługę ratusza. O ile ratusz płacił jej wówczas ok. 6 tys. zł miesięcznie, to spółka śmieciowa już ponad 8600 zł. Ostatnio – o czym informowaliśmy - prezydent Chrzanowski znowu bez przetargu podpisał z tą kancelarią kolejną umowę do końca 2017 roku na kwotę ponad 118 tys zł. Jak się dowiadujemy miesięczne rachunki na jej rzecz ciągle opłaca także ZGO.
Zakład Gospodarowania Odpadami, czyli miejska spółka śmieciowa do zarządzania wysypiskiem w Czartorii koło Miastkowa została powołana przez radnych miasta, na wniosek prezydenta Chrzanowskiego, w styczniu 2015 roku. Na jej założenie radni przekazali wówczas 120 tys. zł. Już następnego dnia prezydent pełnomocnikiem spółki zrobił Kazimierza Gwiazdowskiego, swego ówczesnego urzędowego asystenta, który pełniąc funkcję organów spółki – zarządu i rady nadzorczej – miał przeprowadzić proces jej rejestracji. Wówczas też pojawiają się pierwsze informacje o pomocy, jaką w tym zakresie nowe władze miasta otrzymują od jednej z białostockich kancelarii prawnych.
Zapłaciliśmy podwójnie?
Formalnie Kancelaria Michał Wierzbicki i Wspólnicy umowę z ratuszem zawiera miesiąc później - 24 lutego 2015 roku. Dotyczy ona „świadczenia czynności stałej obsługi prawnej” i obowiązywać ma do 31 grudnia 2015 roku. Wartość umowy – według miejskiego rejestru umów - opiewa na kwotę 60 tys. 885 zł.
- W ramach świadczonej na podstawie umowy pomocy prawnej na rzecz Miasta Łomża, po uprzedniej zgodzie Kancelarii na rozszerzenie pomocy prawnej poza zakres ustalony w umowie, miały miejsce konsultacje prawne związane z przygotowaniem Spółki ZGO do rozpoczęcia działalności – przekazuje Łukasz Czech z ratusza, gdy dopytujemy o jej jednoczesną współpracę z ratuszem i spółką śmieciową.
Według informacji przekazanej przez miejskiego urzędnika „miasto nie poniosło żadnych dodatkowych kosztów związanych z działalnością Kancelarii w tym zakresie”.
Na początku marca prezydent Chrzanowski powołał Radę Nadzorczą ZGO w składzie: Krystyna Backiel, Radosław Żegalski i Krzysztof Prokop, która jeszcze w połowie miesiąca zdecydowała, że prezesem spółki zostanie Jan Perkowski, a wiceprezesem Kazimierz Gwiazdowski. Formalnie stało się to 1. kwietnia. Jak się teraz okazuje, już 7. kwietnia 2015 r. spółka ZGO zawarła umowę w zakresie świadczenia obsługi prawnej z kancelarią Michał Wierzbicki i Wspólnicy. Umowa obowiązywała do końca 2015 r., a wynagrodzenie zostało ustalone w umowie na kwotę 7000 zł netto miesięcznie, czyli ponad 8600 zł brutto.
Wysokie koszty, jakie ponosiła spółka ZGO w związku z obsługą prawną, były podnoszone m.in. pod koniec 2015 roku przy okazji prezentacji wyników finansowych spółki. Zwracali uwagę na to zarówno wójtowie okolicznych gmin, którzy protestowali przeciwko wprowadzanej wówczas podwyżce opłat za przyjęcie komunalnych śmieci zmieszanych, jak i radni miasta, którzy debatowali nad prezydenckim wnioskiem o podwyżkę stawek podatku śmieciowego w Łomży.
Kilkanaście dni po wygaśnięciu pierwszej umowy z białostocką kancelarią spółka ZGO zawiera z nią nową umowę. Ta ma obowiązywać do 31 grudnia 2016 r.. Tym razem wynagrodzenie kancelarii jest niższe - w wysokości 5000 zł netto miesięcznie, czyli 6150 zł brutto.
O koszty współpracy miasta z tą białostocką kancelarią, zaczęliśmy dopytywać w ratuszu po tym jak wyszło na jaw, że od 1 września tego roku, po 9 miesiącach przerwy, ponownie świadczy ona usługi prawne na rzecz Urzędu Miejskiego. Prezydent podpisał z nią umowę do końca 2017 roku z ceną miesięczną wynoszącą 7380 zł brutto.
Czy jeszcze jakieś inne spółki miejskie płacą tej kancelarii? Po odpowiedzi na te pytania ratusz odsyła do spółek. Ciągle czekamy.
