Kazimierz Pawczyński ma nagrodę od marszałka podlaskiego
- Czterdzieści lat w Łomży zleciało tak jak z bicza trzask – mówi z uśmiechem wybitny choreograf, instruktor tańca, pedagog i wychowawca Kazimierz Pawczyński (lat 78). Współtwórca (ze Sławem Rekoszem) Zespołu Pieśni i Tańca Łomża świętuje 50 lat pracy artystycznej, więc na tę okoliczność dostał nagrodę marszałka województwa podlaskiego Jerzego Leszczyńskiego. - Wszystkie moje dzieci, mam ich sześcioro, tańczyły w Zespole Pieśni i Tańca Łomża, z wyjątkiem najstarszego syna w Koszalinie. A w ślady rodziców idzie pięć wnuczek i pięciu wnuków - poruszają się jak motylki.
- Miałem przyjemność poznać Kazimierza Pawczyńskiego w 1990 r., kiedy zaczynałem pracę w Wojewódzkim Domu Kultury, a on był kierownikiem Zespołu Pieśni i Tańca Łomża – wspomina Jarosław Cholewicki, dyrektor Regionalnego Ośrodka Kultury, gdzie też przeniósł się ZPiT Łomża po utracie statusu województwa w 1999. Dyrektor wnioskował do marszałka o nagrodę dla naszego choreografa. - Bardzo lubię go i cenię za wrażliwość, ogładę, zauważanie wokół i tworzenie piękna. Przyjechał z Koszalina z muzykiem Sławem Rekoszem na zaproszenie dyrektor WDK Marii Pierożyńskiej w 1977 r. Udało mu się niesamowicie skomplikowane organizacyjnie przedsięwzięcie, tj. zbudowanie zespołu ludowego wokalno-tanecznego od zera. Ludzie uczyli się folkloru i zaprzyjaźniali na długie lata, bo taki miał, i myślę, że ma nadal ogromny autorytet. Tworzył przepiękne choreografie, układy taneczne niezapomniane, był najlepszym choreografem, jakiego Łomża kiedykolwiek miała. Razem ze Zbigniewem Pieńkowskim w połowie lat 90. kontynuował współpracę, ale to całkiem inna skala. Kazimierz to nadal człowiek z Łomży, rozpoznawalny w regionie i w kraju, lubiany i podziwiany. Wykształcił następców, m.in., Justynę Wawrzyniak, Tomasza Orzechowskiego i Piotra Skawskiego.
Od 50 lat przekazuje młodszym pokoleniom regionalne tańce ludowe, np. kaszubskie i kurpiowskie.
- Przypuszczam, że przez ZPiT Łomża przewinęło się 2 000, a może i więcej dzieci i młodzieży – ocenia Kazimierz Pawczyński. - Współpraca z akompaniatorami, śpiewakami i tancerzami sprawiła przez 40 lat, że patrzę na tę działalność jak na prowadzenie mądrego i serdecznego teatru z pieśni.
Mało kto wie, że Kazimierz Pawczyński rodził się na Wołyniu w miasteczku Dubno, zbliżonym wielkością do Łomży, a mieszkał do piątego roku życia w Radziwiłowie. - W 1943 uciekaliśmy przed rzezią – wspomina okrutny czas. - Łuny widziałem co dzień, wsie wkoło miasteczka się paliły, uciekinierzy odpoczywali na podwórku i w sadzie. Potem szli na noc do kościoła, my też tam się tam chroniliśmy.
Gdyby nie znajomość dziadka kolejarza z kolejarzami, którzy nakarmili i spili Niemców, rodzina pojechałaby do obozu w Oświęcimiu. Na szczęście, znajomi wysadzili ich wcześniej w Tarnowie... Po wojnie przenieśli się do Koszalina, na Ziemie Odzyskane, gdzie zaczyna swą karierę taneczną.
Nagroda kulturalna marszałka podlaskiego ma 17-letnią tradycję. Tegoroczną wręczał marszałek Jerzy Leszczyński w dworze, gdzie mieści się Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Uroczystość była pełna śpiewu, tańca, gwaru i śmiechu oraz gratulacji dla laureatów. Helena Marcinkiewicz z Urzędu Marszałkowskiego o każdym z laureatów stwierdziła coś dobrego. Jerzy Maksymiuk to dyrygent, pianista, kompozytor muzyki symfonicznej, kameralnej i filmowej, pieśni i muzyki współczesnej, który współtworzył Warszawską Jesień. Pieśniarz ludowy i poeta Zbigniew Nasiadko od 2007 roku organizuje w Waniewie Festiwal Muzyki Ludowej „Dawne Pieśni – Młode Głosy”. Antoni Mosiewicz 29 lat kierował największym działem Muzeum Rolnictwa im. Ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu – Działem Etnograficznym. Zbiory Działu Etnograficznego liczą prawie 13 tys. zabytków, z czego ok. 70 proc. pozyskał i naukowo opracował kustosz. Asta Pieczulis popularyzuje kulturę Litwinów mieszkających w Podlaskiem i uczestniczy w działalności kulturalnej, śpiewając i tańcząc w zespołach Domu Kultury Litewskiej. - Jestem choreografem i zamiast mówić - robię – zadeklarował Kazimierz Pawczyński i zaprosił marszałka oraz wszystkich laureatów jego nagrody kulturalnej do nauki tańca z dziewczętami z Zespołu Pieśni i Tańca Łomża.
Mirosław R. Derewońko