Seniorzy znowu przegrali, niespodzianka kadetów - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Łomżanie pojechali do Nadarzyna w zaledwie 8-osobowym składzie. W kadrze na to spotkanie zbrakło chorych Adama Stachelskiego, Jakuba Adamskiego, Pawła Remiszewskiego i Dominika Wierciszewskiego oraz narzekającego na uraz nogi Mariusza Choińskiego - W takim składzie ciężko było myśleć o czymkolwiek w tym spotkaniu. Już po kilku minutach przegrywaliśmy 0:10 i chociaż do końca pierwszej kwarty trochę się podnieśliśmy to jednak przewaga gospodarzy ani przez moment nie podlegała dyskusji - ocenia trener Włodzimierz Wójcik. Do przerwy Dziewiątka przegrywała "tylko" 37:59. W drugiej połowie, kiedy za pięć fauli na ławce musieli usiąść dwaj wysocy gracze - Robert Rabczyński i Sebastian Filipkowski, łomżanie musieli radzić sobie praktycznie bez zmian, co poskutkowało ogromną przewagą zespołu z Nadarzyna, który ostatecznie wygrał różnicą aż 64 punktów.
W naszej drużynie najskuteczniejszymi zawodnikami byli Dawid Olszewski i Łukasz Kurowski, którzy zdobyli odpowiednio 15 i 14 punktów.
Następnym rywalem UKS-u będzie zespół KS-u Pułaski Warka. To spotkanie odbędzie się w sobotę, 22 października o godz. 16.00 w hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 9 w Łomży. Wstęp wolny.

***
Bardzo dobrze sezon rozpoczęli kadeci GUKS-u Olimpijczyk Łomża. Drużyna, którą trenuje również Włodzimierz Wójcik na wyjeździe pokonała najsłabszy zespół ligi wojewódzkiej, SPK II Białystok 72:58. W drugim meczu czekało ich dużo trudniejsze zadanie, bowiem ich rywalami był zespół białostockich Żubrów, który w ubiegłym roku zajął 5. miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii do 14 lat - Moi zawodnicy wyszli na spotkanie z Żubrami mocno spanikowani. Trzęsły im się ręce, przez co nie trafiali nawet z najprostszych pozycji. W efekcie po dwóch kwartach przegrywaliśmy 11 punktami - relacjonuje trener Wójcik - W przerwie poważnie sobie porozmawialiśmy, trochę ostro, trochę łagodnie i w drugiej połowie przyniosło to efekt.
Łomżanie wzmocnili obronę i po trzeciej kwarcie ich strata do rywali zmniejszyła się do zaledwie trzech oczek. W ostatnich 10 minutach znakomicie zagrał podkoszowy zawodnik Dziewiątki, Dawid Kozłowski, który w tej części gry rzucił aż 16 ze swoich 18 punktów mocno przyczyniając się do zwycięstwa w całym spotkaniu 77:70 - Wiedzieliśmy, że jesteśmy szybsi i silniejsi, ale dopiero w ostatniej kwarcie udało się te atuty wykorzystać. W końcu sporo piłek otrzymywał nasz center i to przełożyło się na wynik.
W trzecim meczu młodych łomżan czeka wyjazdowe starcie ze zdecydowanym faworytem w grupie wojewódzkiej, SPK Białystok (sobota, 22 października) - Uważam, że ten zespół jest poza zasięgiem w naszym województwie. My jednak postaramy się powalczyć z zespołami MKS-u Batory 18 Białystok oraz MOSiR-u Bielsk Podlaski o drugie miejsce dające awans do strefy - kończy trener Olimpijczyka.

is