Pierwsze punkty Dwójki
W pierwszym meczu nowego sezonu grupy pomorskiej II ligi szczypiornistki GUKS-u Dwójka Łomża wygrały we własnej hali z KPR-em TPD 27:20 (12:9). W największym stopniu do zwycięstwa przyczyniła się Aleksandra Szymborska, która zdobyła 8 bramek.
Łomżanki, dla który jest to drugi sezon na tym poziomie rozgrywek, były zdecydowanymi faworytkami tego starcia. W ubiegłym roku podopieczne trenera Stanisława Niedbały dwukrotnie rozbiły zespół ze stolicy województwa wygrywając na wyjeździe 33:21, a u siebie aż 38:17. Mecz rozegrany w sobotnie popołudnie w hali II Liceum Ogólnokształcącego niespodziewanie lepiej rozpoczęły przyjezdne. Po 6. minutach prowadziły nawet 3:1. Potem jednak łomżanki rzuciły 4 gole z rzędu i sytuacja wróciła do normy. Niestety tylko na chwilę, bo praktycznie do końca pierwszej połowy na parkiecie toczyła się wyrównana walka i na przerwę gospodynie schodziły przy tylko 3-bramkowym prowadzeniu.
Druga odsłona to już lepsza gra zespołu Dwójki. W pierwszych 13. minutach miejscowe rzuciły osiem tracąc przy tym tylko jednego gola i spotkanie było praktycznie rozstrzygnięte. W końcówce białostoczanki zdołały zmniejszyć stratę do 7 bramek i spotkanie zakończyło się wynikiem 27:20.
- W poprzedni weekend zagraliśmy bardzo dobry turniej w Warszawie, w którym zwyciężyliśmy. Wydawało mi się więc, że nie będziemy mieli żadnych problemów z pokonaniem zespołu z Białegostoku, który jest dużo słabszy od naszych rywali ze stolicy. Nie wiem dlaczego, ale zagraliśmy bardzo słabo, szczególnie jeśli chodzi o skuteczność. W tym elemencie blado wyglądała nawet Ola Szymborska, która rzuciła 8 bramek, najwięcej w naszym zespole. Jednak gdyby zagrała na swoim normalnym poziomie to jej dorobek powinien być dwukrotnie wyższy - ocenia trener Niedbała.
Drugim rywalem ekipy z Łomży będzie Drwęca Novar Lubicz, a spotkanie odbędzie się w hali rywalek w sobotę, 22 października - W tym meczu dopiero rozpocznie się rywalizacja o czołowe lokaty. Drwęca już w poprzednim sezonie zgłaszała swój akces w walce o 1. miejsce, ale wtedy my byliśmy nie do pokonania. Przed początkiem rozgrywek drużyna z Lubicza bardzo się wzmocniła. Przyszło kilka dziewczyn, które ostatnio grały w Ekstralidze. Myślę jednak, że ich problemem może być zgranie i tutaj upatruje szansy na zwycięstwo. Oczywiście my też będziemy musieli zagrać zdecydowanie lepiej niż z KPR-em - mówi szkoleniowiec Dwójki.
Kolejnymi przeciwnikami naszego zespołu będą BKS Bydgoszcz (12 listopada, wyjazd), UKS Olimp Bolszewo (26 listopada, wyjazd) i na koniec rundy GTPR Vistal II Gdynia (10 grudnia, u siebie) - Ekipy z Bydgoszczy i z Bolszewa wydają się, obok białostoczanek, najsłabsze. Natomiast rezerwy Vistalu są oparte o juniorki i juniorki młodsze, które jednak w większości grają w reprezentacjach Polski w swoich rocznikach. Gramy z nimi na koniec i bardzo jestem ciekaw tego meczu. Myślę, że właśnie między nami, Lubiczem i Gdynią powinna się w tym sezonie toczyć walka o pierwsze miejsce. Na pewno będzie trudniej niż w ubiegłym roku, ale zrobimy wszystko, żeby ponownie wygrać tę grupę - zakończył Niedbała.
is