Amerykanie osłonią nas od północy
Ponad 800 amerykańskich żołnierzy wraz z 67 wozami Stryker zostanie rozmieszonych w okolicach Orzysza. Będzie to amerykański batalion zmotoryzowany z 2 Pułku Kawalerii pancernej dziś stacjonującego w bawarskim Vilseck. To ta sama jednostka, której żołnierze wiosną ubiegłego roku dokonali „Rajdu Dragonów” przez Łomżę wracając z manewrów w państwach nadbałtyckich. Jednostka do Orzysza „na stałe” ma przyjechać w kwietniu i będzie podlegać dowództwu NATO.
W okolicach Orzysza - ok. 55 km na północ do Łomży - funkcjonuje największy w tej części kraju poligon w Bemowie Piskim. Ma on powierzchnię ponad 16 tys. ha (160 km²) i został „wciśnięty” pomiędzy jeziora, które okalają go ze wszystkich stron. Amerykańskie wojska w tej części kraju mają wzmocnić tzw. przesmyk suwalski u zbiegu granic Polski, Rosji, Białorusi i Litwy, który łączy na lądzie kraje bałtyckie z Europą zachodnią, czyli innymi państwami NATO.
Amerykański batalion zmotoryzowany z 2 Pułku Kawalerii pancernej, który wiosną z blisko 70 Strykerami ma dojechać w okolice Orzysza ma być wzmocniony dodatkowym uzbrojeniem artyleryjskim, przeciwlotniczym i do walki z bezzałogowcami. Pełną gotowość bojową ma uzyskać do końca kwietnia 2017 roku.
Zobacz: Szybki „Rajd Dragonów” przez Łomżę (zdjęcia)