Śpiewaczka kurpiowska, inżynier i piłkarz dostali kasę i szkło
Jadwiga Białobrzeska od 35 lat śpiewa i mówi po kurpiowsku w Zbójnej, gdzie pracuje i mieszka, oraz uczy gwary kurpiowskiej mieszkańców Kurpi Zielonych. 63-letni inżynier Andrzej Wszeborowski z Łomży prowadzi firmę konserwacji zabytków i ratuje przed rozsypką takie perełki architektury, jak kościoły w Wiźnie i Andrzejewie czy 500-letnia katedra i klasycystyczny ratusz w Łomży. Konrad Kamienowski, 20-latek z Leopoldowa i obrońca 3-ligowej drużyny piłkarzy ŁKS 1926 Łomża miał za sąsiada we wsi Rafała „Dzikiego” Boguskiego i chce iść w ślady zawodnika Wisły Kraków. Co łączy tę trójkę ludzi z talentem, pasją, osiągnięciami? Są laureatami nagrody starosty łomżyńskiego.
Nagroda starosty za osiągnięcia w dziedzinie ochrony dziedzictwa, kultury i sportu to kwota 2 500 tys. zł brutto na konto, czyli pomniejszona o 10 procent, i ciężka, z przezroczystego szkła statuetka autorstwa artystki Edyty Barańskiej z Gdańska. Na tle zielonawej, podługowatej guli jakby drzewa czy lasu ugina się postać... - Św. Brunona...? - zastanawia się inż. Andrzej Wszeborowski. - Maryi? – zawaha się Konrad Kamienowski. A może to postać człowieka w zmaganiach z przeciwnościami losu, kiedy ma wyróżniające go zdolności, autentyczne zainteresowania i chce się dobrem z nami podzielić...? Czymkolwiek było szklane dzieło sztuki, jego wręczenie w sali Regionalnego Ośrodka Kultury w Łomży na uroczystej XIX sesji Rady Powiatu Łomżyńskiego przez starostę Elżbietę Parzych każdemu z trojga laureatów 16. edycji nagród kulturalno-sportowych sprawiło radość, dało satysfakcję, wywołało uśmiech. Laudacje zaprezentowała Elżbieta Gosk ze starostwa powiatowego. Dowiedzieliśmy się, że kapituła nagrody to, m.in., przewodnicząca, radni z zarządu powiatu: Irena Przybylak i Jacek Nowakowski, prof. Ludwik Malinowski prezesujący Stowarzyszeniu Stopka im. Stanisława Zagórskiego, prezes Katarzyna Modzelewska z Fundacji Sztuk i Dialogu, z LZS Leszek Malinowski i Edyta Zawojska, na 19. sesji ogłoszona naczelnikiem wydziału promocji i rozwoju.
Wzruszenie, całus i zaproszenie na mecz
Jadwiga Białobrzeska życie związała z kulturą kurpiowską, zakładała zespoły śpiewacze i śpiewała, m.in., w Zbójnej i Kuziach. Umie jednoczyć miejscową społeczność, z przekazem o wartości gwary trafia do dzieci, młodzieży i dorosłych. Pomogła językoznawcy UW prof. Jerzemu Rubachowi przy ustaleniu zasad pisowni literackiej dialektu kurpiowskiego. Starosta Elżbieta Parzych podziękowała za promocję powiatu i gminy w kraju i za granicą; ciszej dodała, „żeby mąż się dobrze sprawował”, co wywołało wesołość radnych. - Przez 35 lat z mężem w Zbójnej zakorzeniłam się i... zakochałam się w Kurpiach - powiedziała wzruszona laureatka, dziękując za uznanie dla jej dorobku. Nagroda starosty łomżyńskiego wzmacnia jej motywację, ażeby – jak to określiła - „ocalić od zapomnienia”. Inżynier Andrzej Wszeborowski znany jest w Łomży z wszechstronnych pasji kolekcjonerskich, np. szabel i broni białej oraz pieczęci. Każdy, kto go poznał lub pozna, ma okazję przekonać się o jego rozległej wiedzy na temat historii Polski, architektury, technik rzemieślniczych i rodzinnego miasta. Wyznaje zasadę, że dziedzictwo architektury – której Łomża nie ma za wiele – należy zachować dla przyszłych pokoleń. Wśród rozlicznych realizacji ma odrestaurowanie Domku Pastora z pokoikiem Józefa Piłsudskiego, 110-letnią aulę Liceum Ogólnokształcącego przy Bernatowicza i seminarium. - Dałam kwiaty, chcę buziaka – upomniała się starosta, a dostała całusa i wręczony laureatowi bukiet. Piłkarz Konrad Kamienowski zjawił się na uroczystym wręczeniu nagród w garniturze, a nie biało-czerwonym stroju dzielnego obrońcy ŁKS 1926 Łomża, na którego mecz na stadionie w sobotę o godz. 15. zaprosił starostę i radnych. Sympatyczny smukły brunet przybył z sympatią Dominiką i to ona otrzymała jego bukiet, który trzymała w czas występów dzieci i młodzieży na kolanach. Mogli oboje pośmiać się w trakcie monologu gadką kurpiowską Klaudii Cwaliny, 5-klasistki z SP Zbójna, wzruszyć piosenką Laury Narolewskiej i podziwiać skoczne hasanie w strojach ludowych dzieci z Zespołu Pieśni i Tańca Łomża. - Bardzo mi się podobały te kurpiowskie tańce, i te śpiewy ludowe – ocenił potem Konrad, jadąc na trening o godz. 17. - Fajnie, kameralnie, wśród znajomych twarzy...
Mirosław R. Derewońko
