wtorek 7.06.2005
Gazeta Współczesna - A my za to płacimy! Gazeta Współczesna - Ściągało dziewięciu Gazeta Współczesna - U marszałka sypią nagrodami!
Obliczam, że Łomża straciła ponad 30 tys. zł na skutek przegranych z nami spraw sądowych - ocenia prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Perspektywa" Zbigniew Lipski. Do tego trzeba doliczyć 125 tys. zł, jakie Urząd Miejski ma zapłacić jednemu z przedsiębiorców za zerwanie umowy dzierżawy. Władze miasta odmawiają komentarza w sprawie, bo część wyroków jest nieprawomocna.
Pierwsza sprawa SM "Perspektywa" kontra Urząd Miejski odbyła się w Sądzie Rejonowym w Łomży i dotyczyła dwóch działek u zbiegu ul. Rycerskiej i Księcia Janusza.
- Zgodnie z prawem, jako wieczysty użytkownik tych terenów, za zgodą statutowych organów spółdzielni, zawarliśmy umowę wstępną na sprzedaż działek pod kompleks usługowo-handlowy - wspomina Lipski. - Miasto, choć wcześniej nie skorzystało z prawa pierwokupu, nagle zareagowało i nie wyraziło zgody na sprzedaż gruntów. Chciało też rozwiązać umowę o wieczyste użytkowanie ze spółdzielnią i zwrócić ziemię byłemu właścicielowi.
Spór trafił do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który ostatecznie przyznał rację "Perspektywie".
"Sprawa została wniesiona do Sądu przez Miasto tylko dlatego, aby sądy ustaliły praktykę stosowania przepisów dotyczących zbywania nieruchomości będących w użytkowaniu wieczystym spółdzielni na inne cele, niż określała umowa o nabyciu prawa do użytkowania wieczystego" - cytuje prezydenta Łomży, Jerzego Brzezińskiego, Zbigniew Lipski. Kasacja wyroku w Sądzie Najwyższym została oddalona. 15 tys. zł kosztów sądowych zapłacili mieszkańcy Łomży.
więcej: Gazeta Współczesna - A my za to płacimy!
Gazeta Współczesna - Ściągało dziewięciu
Powtórka matury z historii w II Liceum Ogólnokształcącym w Łomży to decyzja nieodwołalna. 15 czerwca 67 uczniów raz jeszcze zmierzy się z egzaminem dojrzałości. Wczoraj ich rodzice spotkali się z dyrekcją Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Większość z nich walczyła jeszcze o to, aby maturę powtarzali jedynie ci uczniowie, którzy ściągali.
Spotkanie zmieniło się w dyskusję na temat terminu i liczby uczniów, którzy powinni ponownie zdawać historię. Większość rodziców domagała się, żeby do powtórki przystąpili tylko ci, którym można udowodnić, że ściągali.
– Ewidentnie widać, że część uczniów ściągała od siebie, skoro w kilku pracach pojawiło się nawet słowo, którego nie ma w słowniku – denerwuje się jeden z rodziców.
– Dlaczego więc to wszyscy uczniowie muszą powtórnie pisać egzamin?
Kilkoro rodziców natomiast twierdziło, że sprawiedliwie będzie, jeśli egzamin napiszą wszyscy jeszcze raz.
Niesamodzielność stwierdzono w co najmniej dziewięciu pracach maturzystów. Wszystkie zostały bowiem przeanalizowane przez niezależne komisje, także pod tym kątem. Sprawdzano je m.in. zgodnie z miejscami, w których siedzieli maturzyści na egzaminie. Rodzice pozostałych maturzystów nie chcą, by ich dzieci poniosły konsekwencje np. złego ustawienia ławek.
więcej: Gazeta Współczesna - Ściągało dziewięciu
Gazeta Współczesna - U marszałka sypią nagrodami!
Pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego zapewne długo będą wspominać obchodzone niedawno 15-lecie samorządu terytorialnego. Z tej okazji dostali bowiem nagrody finansowe, i to wcale niemałe. To jedyny urząd w Białymstoku, który stać na takie dodatkowe wypłaty.
- Nagrody wypłacono z funduszu nagród, który tworzony jest przez odprowadzenie 3 procent z funduszu płac - wyjaśnia Bożena Bednarek, rzecznik prasowy marszałka województwa. - Chcę też zaznaczać, że nagród nie dostali członkowie zarządu województwa.
Dostało je za to aż 221 osób, na 258 zatrudnionych w urzędzie. 37 "poszkodowanych”nie zakwalifikowało się, bo pracują krócej niż sześć miesięcy. Wypłaty musiały ucieszyć urzędników - wynosiły od 300 do 600 zł na osobę!
Tymczasem z rankingu czasopisma "Wspólnota”, dotyczącego kosztów utrzymania administracji, wynika, że Urząd Marszałkowski w Białymstoku jest jednym z trzech najdroższych w kraju! Mniej pieniędzy na samych siebie wydają urzędnicy choćby u naszych sąsiadów: w woj. warmińsko-mazurskim, lubelskim czy kujawsko-pomorskim.
więcej: Gazeta Współczesna - U marszałka sypią nagrodami!