Złodzieje biorą co popadnie...
Telewizor z hotelowego pokoju, kosiarkę z altanki, a nawet zagęszczarkę budowniczym drogi... Złodzieje w Łomży biorą wszystko co wpadnie im w ręce i ma jakąś wartość. Czasami złodzieje mają pecha i sami z łupem wpadają w ręce policji.
Tak było z 26-latka, który wczoraj szedł ulicami miasta ze skradzionym chwilę wcześniej telewizorem. Funkcjonariusze, którzy zatrzymali mężczyznę wstępnie ustalili, że najprawdopodobniej wyniósł go z wynajmowanego przez siebie pokoju hotelowego. Odzyskany, warty około 700 złotych sprzęt, wrócił do właściciela, a 26-latek usłyszał zarzut kradzieży. Jak się okazało już wcześniej był sazany za kradzieże, więc tym razem kara wymierzona przez sąd powinna być surowsza.
Łomżyńscy policjanci poinformowali także, że ustalili i zatrzymali 22-latka podejrzanego o kradzież z włamaniem do altany działkowej, z której zginęła kosiarka elektryczna i inne przedmioty o łącznej wartości około 750 złotych. Do kradzieży z włamaniem na terenie ogródków działkowych w Łomży doszło w czerwcu tego roku. Mężczyzna usłyszał już zarzut, do którego się przyznał. Także o on będzie odpowiadał przed sądem.
W dalszym ciągu trwają natomiast poszukiwania złodzieja, który ukradł zagęszczarkę wykorzystywaną przy budowie jednej z łomżyńskich ulic. Jej kradzież zgłoszono w poniedziałkowy poranek.