SPOTKANIA Z CZYTELNIKAMI
Redakcja „Głosu Nowogrodzkiego” postanowiła organizować raz w miesiącu spotkania z Czytelnikami. W dniu 8 maja br. przedstawiciele naszej gazety spotkali się z mieszkańcami i czytelnikami ze wsi Kupnina. Do spotkania doszło dzięki pomocy Pana Eugeniusza Chludzińskiego – sołtysa Kupniny. Nie była to pierwsza nasza wizyta we wsi Kupnina, ale jadąc na spotkanie odnieśliśmy wrażenie, że wieś ta leży bardzo daleko, choć w rzeczywistości jest bardzo blisko. Dojechać do Kupniny to sztuka, gdyż takiej drogi jak do tej miejscowości trzeba szukać ze świeczką w ręku. Straszna. Na nasze spotkanie przyszło 13 osób, widać było iż pałają chęcią pożalenia się na swój los. I zaczęło się. Na pytanie o czym chcieliby aby „Głos Nowogrodzki” pisał, w czym moglibyśmy im pomóc padła natychmiast odpowiedź:
DROGA!
Sprawa budowy drogi do Kupniny obiecywana tej miejscowości od lat, w ostatniej decyzji burmistrza i Rady Miejskiej została przełożona na 2012 rok. Widocznie żaden urzędnik nie jechał tą drogą. Dyskutujący mówili z oburzeniem jak potraktował ich urzędnik Urzędu Gminy „Nie można wam pomóc bo więcej kosztujecie gminę niż płacicie podatków”. Jest to paranoja, bezczelność, lekceważenie ciężko pracujących ludzi, którym nie chce się pomóc, bo nie leży to w interesie urzędnika. Obiecaliśmy, iż w tej sprawie wystosujemy list otwarty do Starosty, mamy nadzieję, że podejdzie do tej sprawy uczciwie i przychylnie.
Sprawa druga to wodociąg. Miał być już w ub. roku. Byłby a Kupnina byłaby pierwszą wsią do której dotarłaby woda. Zostali oszukani. Aktualna Rada Miejska zmieniła plany poprzedniej i zatwierdziła nową trasę o 6 km dłuższą od poprzedniej, droższą, tym bardziej, że będą robione dwa przejścia pod rzeką, ale za to wodę dostaną w pierwszym rzędzie działki burmistrza, sekretarza i innych prominentów gminnych. Kupnina będzie ostatnia. Pisaliśmy o tej sprawie w nr 4 „Głosu Nowogrodzkiego”. Sprawa trzecia – usługi weterynaryjne. Mam nadzieję, że wywiad jaki zamieszczamy w tym numerze z lekarzem weterynarii St. Tyszką sprawę wyjaśni.
Sprawa czwarta to podział administracyjny, na który Kupnina się nie zgadza. Nie chce być połączona w wyborach z Szablakiem. O tym napiszemy w następnym numerze. Te cztery sprawy stanowiły główny nurt dyskusji. Mówiono również o niedotrzymaniu obietnic przedwyborczych przez burmistrza Zalewskiego, m.in. spotykania się z mieszkańcami raz na 3 miesiące, ale niestety, jest to problem, który odczuwają mieszkańcy całej gminy. Trzeba przyznać, że nie spodziewaliśmy się tak żywej, gorącej dyskusji. Zaangażowanie mieszkańców w rozwiązywanie ważnych dla nich spraw dobrze świadczy o tej społeczności. Napoleon Fortini
