Deszczowe pożegnanie lata - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

O godzinie 18:00 nic nie wskazywało na to, że na Starym Rynku odbędzie się jakakolwiek impreza, bo padało coraz mocniej. Jednak po trzech kwadransach ulewa przeszła w niezbyt dokuczliwą mżawkę i na scenie mogło zaprezentować się trio Inni, złożone z muzyków z Łomży, Piątnicy i Zambrowa, wykonując przeboje muzyki dance i własne kompozycje. 
– Lubię disco polo bo to muzyka miła, fajna i wpada w ucho – mówi pan Adam. – Wojtek i Piotrek to są moi koledzy, bardzo dobrzy kumple, w dodatku śpiewają na żywo, sami piszą swoje piosenki.  Przyszedłem tu jak usłyszałem znajomy głos, bo mieszkam w bloku obok i ogólnie jest super!
Swoje utwory zaśpiewał też Marcin Kłosowski z Drohiczyna, laureat programu Disco Star Polo TV 2014, szczególnie entuzjastycznie przyjęty przez najmłodszą część żeńskiej publiczności.
– Przyszłam tu dla Wiszu, ale Marcin też okazał się niesamowity! – mówi gimnazjalistka Ola. – Jest przystojny, świetnie tańczy i rusza się na scenie! 
– Pogoda deszczowa, ale atmosfera świetna! – dodaje Marcin Kłosowski. – Jestem zadowolony bo widziałem, że ludzie podłapali muzykę, bawili się, noga gdzieś tam chodziła do rytmu, więc chyba udało mi się trochę zabawić publikę!
Kolejnym lokalnym akcentem był krótki występ, stawiającej pierwsze kroki na scenie muzyki tanecznej, łomżynianki Darii Wszeborowskiej. 
– Dopiero zaczynam śpiewać – mówi Daria Wszeborowska. – Rozpoczynałam w szkole, na weselach, przyjęciach, a później pomyślałam, że chcę występować na różnych koncertach i tak to się zaczęło. Muzyka to jest moja pasja i chcę to kontynuować, marzy mi się kariera.
Takich marzeń nie mają już pewnie Alfa Boys z Białegostoku, bowiem zespół jest coraz bardziej rozpoznawalny na scenie disco polo, zaś jego frontmanem jest Tomasz Przestrzelski, wywodzący się z Nieławic niedaleko Wizny. Również stąd, bo z Marianowa, pochodzi Piotr „Wiszu” Wiszowaty, znany z programu „Disco Star” student administracji łomżyńskiej PWSIiP. Jednak w czasie występu Wiszu oraz towarzyszących mu dwóch tancerek znowu zaczął padać deszcz, co jednak nie przeszkadzało, naprawdę już licznej, publiczności nie tylko z Łomży, ale też np. z Kolna, Zambrowa, Jedwabnego czy Grajewa w zabawie i chóralnym śpiewaniu nie tylko refrenów, ale też i zwrotek większości piosenek. 
– Przyjęcie było niesamowite, a publiczność rewelacyjna! – mówi Piotr „Wiszu” Wiszowaty. – Nie spodziewałem się tego, bo pogoda od początku nie dopisywała, ale frekwencja była znakomita!
Podczas występu gwiazdy wieczoru, białostockiego Jorrgusa padało już naprawdę mocno, ale mało kto na to zważał, tym bardziej, że wzrok męskiej części publiczności przyciągały towarzyszące 
Jerzemu i Rafałowi tancerki Justyna i Ola. 
– Jak widzę takie ładne dziewczyny to reszta już się nie liczy! – mówi pan Marcin. – Mogą grać z dyskietki, deszcz też nie przeszkadza – bawimy się i jest dobry fun!
– Jeżeli ludzie to kochają, kochają tę muzykę i znają te utwory to tak to właśnie wygląda – podsumowuje Piotr „Wiszu” Wiszowaty. – Bawią się mimo deszczu, świetnie nas przyjmują – wielkie serduszka dla nich!

Wojciech Chamryk