środa 31.03.2004
Gazeta Wyborcza - Spotkanie Kawalerów Orderu Virtuti Militari Gazeta Współczesna - Czas na słodkie łowy
Z podlaskimi Kawalerami Orderu Virtuti Militari spotkał się wczoraj wicewojewoda Jerzy Półjanowicz (...) Wzięło w nim udział siedmiu z ośmiu żyjących kombatantów z naszego regionu, uhonorowanych tym najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym.
Wizytę w Urzędzie Wojewódzkim wypełniły wspomnienia, rozmawiano o problemach nurtujących kombatantów:
- Walczyliśmy o wolność, nie o ustrój - powiedział płk Aleksander Urbanowski. - Nie dzielimy się na tych, co byli w Armii Ludowej czy w Armii Krajowej, tych, co walczyli na wschodzie i na zachodzie, w kraju czy za granicą. Krew jest jedna, nie można jej dzielić.(...)
Wśród żyjący Kawalerów Orderu Virtuti Militari jest jeden łomżanin: Mieczysław Bruszewski
więcej: Gazeta Wyborcza - Spotkanie Kawalerów Orderu Virtuti Militari
Czas na słodkie łowy
Od kilku dni cukier stał się najbardziej pożądanym towarem. Poszukują go klienci, którzy robią zapasy w obawie przed wzrostem cen po wejściu do Unii Europejskiej i sprzedawcy, którzy chcą na tym zarobić. Efektem "słodkiej gorączki” jest gwałtowny wzrost cen cukru i pustki na półkach w niektórych hurtowniach i sklepach.
- Sytuacja jest taka, że cukru nie ma - mówi Anna Kaczyńska, właścicielka hurtowni spożywczej w Zambrowie. - Trudno go kupić, a cena rośnie z godziny na godzinę.
Zaczęło się w sobotę
Jeszcze w poniedziałek przed południem w jednym ze sklepów "Biedronki” kilogram cukru można było kupić za 1,99 zł, po południu cena wynosiła już 2,19. Wczoraj cukru już nie było, bo kilenci w kilka godzin wykupili 4-tonowy zapas.
- Wszystko zaczęło się w sobotę, kiedy pierwsze wiadomości o wzroście cen cukru pojawiły się w telewizji - opowiada kierowniczka jednego ze sklepów PSS "Społem” w Łomży. - W niedzielę po południu cukru na półkach nie było, w poniedziałek zwiększyliśmy ilość towaru, ale po południu zapas już został wykupiony.
więcej: Gazeta Współczesna - Czas na słodkie łowy