Nie zmieścił się w zakręcie?
Volvo skręcając z ul. Zawadzkiej w ul. Mazowiecką nie zmieściło się w zakręcie i ścięło słup oświetleniowy i jeden ze znaków drogowych. Zanim na miejsce dotarli pierwsi policjanci kierowca samochodu odjechał. Rozbite auto znaleziono kilka uliczek dalej, a teraz policjanci ustalają kto nim kierował i jak to się stało, że auto nie zmieściło się w zakręcie.
Do nietypowego zdarzenia doszło po godz. 12. Ścięty przez samochód metalowy słup oświetleniowy spadł na jednię zaledwie kilka metrów obok zaparkowanych tam aut.