Korytkowska nie poleci do Rio de Janeiro
- Marzenia o występie na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro legły w gruzach – mówi ze smutkiem Andrzej Korytkowski trener i prezes LŁKS „Prefbetu Śniadowo” Łomża oraz mąż biegaczki Justyny Korytkowskiej, która starała się wypełnić minima stanowiące przepustkę na światową imprezę. - Justyna podczas tegorocznych Mistrzostw Polski, które zostały rozegrane w Bydgoszczy (24-26.06.2016) doznała poważnej kontuzji. Pierwsze diagnozy nie są optymistyczne, mówią o 2- 3 miesiącach przerwy od treningów – dodaje Korytkowski.
Justyna Korytkowska z „Prefbetu Śniadowo” Łomża to rekordzistka kraju w biegu godzinnym, multimedalistka Mistrzostw Polski w biegach długodystansowych i przeszkodowych. Podczas zawodów w Bydgoszczy w biegu na 3000m z przeszkodami już na pierwszym rowie z wodą zakończyła swój bieg doznając urazu kolana.
- 4 lata temu przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie Justyna podczas mitingu w czeskiej Pradze doznała kontuzji skręcenia kostki. Tym samym smutna historia zatoczyła koło – mówi Korytkowski.
Zarówno zawodniczka jak i jej trener i mąż mają nadzieję, że i tym razem szybko uda się wrócić do aktywnego sportu. Po poprzedniej kontuzji przerwa trwała ponad 9 miesięcy, ale zawodniczka wróciła do treningów i w 2014 roku zdobyła cztery medale Mistrzostw Polski, w tym tytuł mistrzyni na 5000 m i pobiła Rekord Polski w biegu godzinnym.