Juwenalia dla starszych i młodszych
Wielkim koncertem na muszli koncertowej zakończyły się tegoroczne juwenalia. Na zorganizowanej przez Samorząd Studencki Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży imprezie bawiło się kilka tysięcy mieszkańców miasta i regionu. Gwiazdami wieczoru były rockowy Hurt i discopolowy Power Play, wcześniej wystąpiły też Fabryka Snów łomżyńskich raperów, mistrzowscy tancerze z BK Step i CTGroup oraz kolejni reprezentanci Łomży Firewalk, w którym rocka zgodnie grają pracownik uczelni i student administracji.
Piątkowy koncert na muszli przy ul. Zjazd ukoronował Dni Kultury Studenckiej PWSIiP. Przez pięć dni studenci, zaproszeni goście oraz mieszkańcy Łomży oraz jej okolic rywalizowali w turnieju gier komputerowych, wybierali Miss PWSIiP i Galerii Veneda, tańczyli zumbę podczas Holi Day i generalnie świetnie się bawili. Dobrej zabawy nie brakowało też podczas finałowego koncertu, mimo tego, że w jego trakcie żacy musieli zwrócić symboliczne klucze do bram miasta.
– Zajefajna impreza! – ocenia pan Marek, który z żoną i dziećmi bawił się na Firewalk i Skafander. – Ładna pogoda, słoneczko świeci, świetnie grają – latem takich imprez dla ludzi powinno być w mieście więcej!
– Ja już może i troszkę za stary jestem na taką muzykę, ale jak coś się dzieje to trzeba wyjść do ludzi, szczególnie, jak ma się więcej czasu na emeryturze! – dodaje „wygrzewający w słońcu stare kości” i obserwujący z zainteresowaniem szalejącą na Bayerze publiczność pan Kazimierz.
Już grający alternatywnego rocka Alternative Spiritual Jazz z Turośli nieźle rozruszał publiczność, ale tłum pod sceną wyraźnie zgęstniał podczas występu discopolowej Bayery z Siedlec. Bardzo ciepło przyjęto też kolejny lokalny zespół Firewalk, w którym wokalistą jest student administracji Dariusz Pupek, a gitarzystą pracownik PWSIiP Jacek Bochenko.
– Gardło zdarte po tym koncercie! – mówi Dariusz Pupek. – Publika super, śpiewali i bawili się razem z nami, nawet nowy kawałek. W tamtym roku na juwenaliach mieliśmy nawet większą publikę, było świetnie, ale dziś emocje były jeszcze większe!
– Widzieliśmy, że ludzie reagują jak gramy i to było super! – dodaje Jacek Bochenko.– Ten nowy numer to zwieńczenie ostatnich intensywnych prób, bo pomimo tego, że mamy różne obowiązki – Darek jest np. w czasie sesji, pisze pracę licencjacką – jest czas i na muzykę!
Bardzo żywiołowy był też koncert płockiego Skafandra, ale dynamiczne reggae i ska zawsze sprawdzały się na tego typu imprezach ze zróżnicowaną wiekowo publicznością.
– To był nasz trzeci koncert na juwenaliach, po Płocku i Włocławku i tutaj publika najbardziej nam dopasowała – mówi wokalista Skafandra Piotr Włodarski. – Widziałem, że ludzie dochodzili coraz bliżej pod scenę, i tak naprawdę po to to robimy – dla chwil, że najpierw jest kilka osób, a po kilku numerach już multum, bo wtedy widać, że to, co robimy, ma sens!
Na brak słuchaczy nie narzekali też – poprzedzeni występem tancerzy z BK Step i CTGroup – raperzy: Mateusz „Poq-e” Kosiński i Jakub „Sympatyk” Pogorzelski z Fabryki Snów oraz KęKę z Radomia, zaś na finał koncertu zaprezentowali się: rockowy wrocławski Hurt, łączący rocka z często samplowanymi rytmami, a nawet odniesieniami do techno czy rapu oraz grający disco polo, ale z nietypowym instrumentarium w postaci tradycyjnej perkusji i gitary elektrycznej, Power Play z Zamościa, kończący juwenalia dobrze po godzinie drugiej nad ranem.
– To był zwieńczenie wielu miesięcy naszej ciężkiej pracy – ocenia przewodnicząca samorządu studenckiego Justyna Konopka. – W tamtym roku na juwenaliach też bawił się cały przekrój społeczeństwa, cieszymy się, że publiczność dopisała, że zorganizowaliśmy wydarzenie zachęcające do wspólnego spędzania czasu. Wydaje mi się też, że całym tym tygodniem imprez udowodniliśmy, że młodzi ludzie potrafią zrobić coś fajnego dla miasta i jego mieszkańców – nie byłoby to możliwe bez pracy całego zespołu, pracowników uczelni, Urzędu Miasta i sponsorów.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk