Zwalczanie barszczu Sosnowskiego zalecane...
Kaukaskie barszcze, w tym barszcz Sosnowskiego, stanowią duże zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi i zwierząt. Niebezpieczne są włoski obecne na liściach i łodygach roślin, które wydzielają substancję parzącą. To działanie nasila się podczas słonecznej pogody i wysokiej temperatury oraz dużej wilgotności powietrza – ostrzega Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Białymstoku zalecając zwalczanie barszczu Sosnowskiego. Specjaliści zalecają niszczenie roślin, ale podkreślają, że takiego obowiązku nie ma. O zakresie i metodzie zwalczania tej rośliny decyduje posiadacz działki, na której występuje ognisko barszczu Sosnowskiego.
Barszcz Sosnowskiego jest rośliną pochodzącą z Kaukazu, która w latach 50-tych XX w. została sprowadzona do Polski jako rzekoma roślina pastewna. Okazał się być jednak małowartościową rośliną paszową, więc w krótkim czasie zaniechano jego uprawy, ale roślina przedostała się do siedlisk naturalnych, gdzie się szybko rozpowszechniła. W naturalnych siedliskach roślina osiąga do l,5m wysokości, w Polsce natomiast, gdzie ma bardzo dobre warunki do rozwoju dorasta nawet do 3,5m. Specjaliści podkreślają, że barszcz Sosnowskiego jest rośliną inwazyjną, silnie zachwaszczającą teren, a włoski obecne na jego liściach i łodygach wydzielają substancję parzącą. Parzące działanie nasila się podczas słonecznej pogody i wysokiej temperatury oraz dużej wilgotności powietrza. Kontakt z tymi roślinami powoduje zapalenie skóry, powstawanie pęcherzy, niegojące się rany, długo nieznikające blizny, zapalenie spojówek. Na szczególne niebezpieczeństwo narażeni są alergicy, dzieci i osoby starsze.
- Barszcz Sosnowskiego jest rośliną niebezpieczną społecznie, jest rośliną obcą w naszym środowisku, ale formalnie w prawie go nie ma – mówi Beata Bezubik, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku. - My możemy prosić, apelować o jego niszczenia, ale na tym się kończy.
Także Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Białymstoku, który przed rokiem wydał specjalny komunikat zalecający zwalczanie barszczu Sosnowskiego podkreśla, że nie jest on uznany za organizm szkodliwy podlegający obowiązkowi zwalczania. O zakresie i metodzie zwalczania tej rośliny decyduje posiadacz działki, na której występuje ognisko barszczu Sosnowskiego.
Zwalczanie barszczu Sosnowskiego
Najprostszą metodą zwalczania barszczu Sosnowskiego jest niszczenie mechaniczne. Niszczenie roślin może polegać na ręcznym (dłonie w rękawicach) usuwaniu przy pomocy motyk lub sprzętu specjalistycznego. Najbardziej powszechną i skuteczną metodą jest wykaszanie (2-4 zabiegi w ciągu sezonu). Częste koszenie powoduje „zmęczenie” roślin i ich eliminację.
Możliwa jest również walka chemiczna przy użyciu środków nieselektywnych, przeznaczonych do zwalczania zbędnej roślinności - zgodnie z etykietą i instrukcją stosowania tych środków. Zabiegi opryskiwania wykonywać można w następujących terminach:
- wiosną do połowy maja, na siewki (do fazy rozety);
- wczesnym latem, od czerwca, w okresie wytwarzania pędów kwiatowych, do początku kwitnienia;
- późnym latem do jesieni, gdy rośliny osiągną fazę dobrze rozwiniętej rozety;
- późnym latem do jesieni, na osobniki wieloletnie, gdy rośliny zaczynają gromadzić substancje pokarmowe w korzeniach.
- Zwalczanie barszczu Sosnowskiego, aby było skuteczne, musi być prowadzone sukcesywnie w ciągu kilku lat. Jednorazowy zabieg skoszenia, lub opryskania roślin nie doprowadzi do jej całkowitego zniszczenia – podkreśla Beata Bezubik, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku.
