Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Wojciech Smarzowski nakręci scenę do filmu „Wołyń” nad Narwią

Główne zdjęcie
Wojciech Smarzowski i Michalina Łabacz (©Krzysztof Wiktor / Film it)

- Główna bohaterka Zosia Głowacka, której rolę zagrała studentka szkoły aktorskiej w Warszawie Michalina Łabacz, ucieka późnym latem 1943 roku z ogarniętego pożogą Wołynia z czteroletnim synkiem przez most – mówi jeden z producentów filmu „Wołyń” w reż. Wojciecha Smarzowskiego Feliks Pastusiak, uchylając rąbka tajemnicy scenariusza filmu o ludobójstwie. Kosztujący 19 i pół miliona zł obraz koszmaru tysięcy Polaków, bezlitośnie mordowanych przez Ukraińców, potrzebuje na koniec symbolicznej sceny, jaką reżyser i producenci chcą zrealizować na moście w Bronowie.

Most w Bronowie
Most w Bronowie
Plener w okolicach mostu w Bronowie
Plener w okolicach mostu w Bronowie

- W piśmie do nas reżyser filmowy Wojciech Smarzowski i producent Paweł Bareński napisali, że chcieliby nakręcić scenę na moście w Bronowie nad Narwią i na okolicznych łąkach – opowiada sekretarz gminy Wizna Józef Gawroński, uzupełniając od siebie, że w Polsce nie ostało się za wiele mostów drewnianych, do tego w malowniczej, „filmowej” okolicy, bez zabudowań współczesnych. - Odpowiedzieliśmy, że będzie to dla nas ogromny zaszczyt i wyróżnienie móc uczestniczyć w tak ważnym dla polskiej kultury projekcie, przybliżającym tragedię wojenną setek tysięcy Polaków... Filmowcy chcą ustawiać stanowiska wartownicze, worki z piaskiem i zapory z drutu kolczastego; proszą także o zgodę na pomalowanie farbą zmywalną części mostu i zdemontowanie barier, które po nagraniu odpowiednich scen zostaną ponownie przez nich zamontowane. Jest to jedna ze scen o ucieczce głównej bohaterki z rodzinnej wsi, gdzie Ukraińcy wymordowali jej rodzinę i sąsiadów... Ekipa zdjęciowa zjawi się dzień wcześniej, aby na 26. maja przygotować plan do pracy z aktorami.

O czym opowiada „Wołyń” (reż. Wojciech Smarzowski)
Idea filmu fabularnego o ludobójstwie na Kresach Wschodnich zrodziła się pod koniec 2011 roku, a Wojciech Smarzowski przystąpił do pisania scenariusza. Jednocześnie twórcy gromadzili relacje, wspomnienia i spotykali się ze świadkami wydarzeń. - Przystąpiliśmy do ostatniego etapu zdjęć materiału, podzielonego na cztery pory roku, którego nie udało się nakręcić przez 74 dni zdjęciowe od września 2014 do sierpnia 2015 – kontynuuje producent „Wołynia” Feliks Pastusiak. - Akcja filmu obejmuje okres od września 1939 do lata 1945. Rozgrywa się w południowo-zachodniej części przedwojennego województwa wołyńskiego; obecnie to tereny, mniej więcej, leżące od Lublina kilkadziesiąt kilometrów za granicą Polski na wschód. Jesteśmy w wyimaginowanej wiosce, zamieszkanej przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Aktywną rolę odgrywa w ich życiu historia, wraz z którą pojawiają się Rosjanie i Niemcy... To bardzo duża produkcja: ponad 130 ról nazwanych, epizodyści, kilka tysięcy statystów... Młodziutka Zosia Głowacka (debiutantka Michalina Łabacz) zostaje żoną bogatego chłopa Macieja Skiby (Arek Jakubik), wdowca z dwojgiem dzieci. Jest w niej zakochany Petro Hapyna (Wasyl Wasilik), młody ukraiński chłopak, syn wiejskiej uzdrowicielki. W domu Zosi i Macieja znajduje bezpieczne schronienie zamieszany w konspirację Antek Wilk (Adrian Zaremba, również debiutant na dużym ekranie i student aktorstwa w stolicy). - Nie zrealizowaliśmy kilku istotnych scen, ponieważ pierwotnie budżet był zaplanowany na 17 mln – tłumaczy dodatkowe ujęcia producent. - Jednak przekonała nas głęboko przemyślana przez reżysera koncepcja, że przed właściwym epilogiem potrzeba scen domykających całość dzieła filmowego. W tym celu rozpoczęliśmy poszukiwanie dodatkowych funduszy – a brakowało nam 2 i pół mln zł. W Bronowie i okolicy będziemy pracować w Boże Ciało, bo zależy nam na jak najszybszym ukończeniu zdjęć: premiera kinowa „Wołynia” zaplanowana jest na 7. października, ale chcemy pokazać ten obraz wcześniej na festiwalu filmów polskich w Gdyni w połowie września. Być może, „Wołyń” wystartuje tam w konkursie.

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę