Jakby zginął w jednej chwili co czwarty łomżyniak...
- Przebywam tu często i często patrzę na prosty pomnik, skromny, ale wymowny. Zastanawiam się, czemu akurat oni musieli umrzeć, jak mogli umrzeć, gdy walczyli, nie chcąc oddać ziemi ojczystej Niemcom, a potem Rosjanom... - dzieli się refleksją Julian Magdziak, pierwszoklasista Publicznego Gimnazjum im. Ofiar Katynia, który uczestniczył w półgodzinnej uroczystości, upamiętniającej 71. rocznicę zwycięstwa państw alianckich nad faszyzmem i nazizmem w II wojnie światowej, w której wykrwawiło się 110 milionów żołnierzy 61 państw na kontynentach i oceanach. - Myślę koło głazu naprzeciwko kościoła w Piątnicy o żołnierzach 33 Pułku Piechoty, że honor to nie było puste słowo.
Julian ma za sobą 13 i pół roku życia w wolnej Polsce, która zaatakowana 1. września 1939 r. jako pierwsze państwo w Europie przeciwstawiała się zbrojnie, a nie tylko dyplomatycznie, hegemonii Adolfa Hitlera. Szybko uległa wrogom z zachodu, kiedy 17. września wkroczyła od wschodu Armia Czerwona Józefa Stalina... Dyktatorzy to dla Juliana zamierzchła historia, jakiej bolesną częścią stał się los ponad 20 tysięcy ofiar Katynia, pomordowanych w 1940 r. strzałem w tył głowy... - Wojna to dziesiątki milionów ofiar ludzi, którzy byli zabijani praktycznie za nic, za niewinność – kontynuuje rezolutnie chłopiec, gdy żołnierz Wojska Polskiego ppłk. Ryszard Matuszewski kończył przemowę zza mównicy po lewej stronie pomnika – głazu 33 PP. Klub Fort po raz 12. we współpracy z Gminą Piątnica zorganizował złożenie kwiatów i zapalenia zniczy w hołdzie Obrońcom Ojczyzny w dniu – czy raczej w przededniach: 8. i 9. maja - zakończenia największego konfliktu militarnego i dramatu humanitarnego w historii ludzkości. - Pamiętać trzeba do tyłu, lecz wnioski wyciągać do przodu – mówił do dorosłych, polityków i samorządowców oraz młodzieży szkoły podstawowej z dyrektor Urszulą Jarominiak i gimnazjum z dyrektorem Arturem Wierzbowskim. Przypomniał, że przybyli pokłonić się i oddać hołd tym, którzy walczyli i zginęli podczas II wojny światowej (1939 – 1945). W walkach na frontach, w partyzantce, więzieniach i obozach zginęło ponad 6 milionów Polaków, to jest blisko 23 procent ówczesnej ludności. Jakby zginął w jednej chwili co czwarty mieszkaniec Łomży... - Ojczyzna to historia, tradycja, język i groby przodków... - powiedział Krzysztof Kozicki, wójt gm. Piątnica. - Ojczyzna to najbliższe otoczenie, miejsce urodzenia, ziemia, a dalej jest Polska.
W imieniu współczesnych Polaków delegacje złożyły przed głazem wiązanki kwiatów, m.in., poseł RP Bernadeta Krynicka, poseł Lech Antoni Kołakowski, prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski, starosta łomżyński Elżbieta Parzych, wójt gm. Łomża Piotr Kłys oraz łomżyńskie Wojsko Polskie z mjr. Krzysztofem Rabkiem na czele, weteranami i kombatantami. Dorośli uczestnicy uroczystości w 71. rocznicę zakończenia wojny wybrali się na piknik i turniej w pobliskiej strzelnicy Fortu III.
Mirosław R. Derewońko