Dwójka bez zwycięstwa i awansu
Szczypiornistki GUKS-u Dwójka Łomża zajęły 4. miejsce w rozgrywanym w Łomży turnieju 1/8 finału Mistrzostw Polski Juniorek Młodszych. Podopieczne trenera Stanisława Niedbały przegrały wszystkie trzy spotkania i zakończył swój udział w tych rozgrywkach.
Łomżanki przystąpiły do rozgrywanego w hali im. Olimpijczyków Polskich turnieju dzięki zajęciu pierwszego miejsca w rozgrywkach wojewódzkich. Oprócz nich do Łomży przyjechały również ekipy Korony Handball Kielce (najlepszy zespół z województwa świętokrzyskiego), MTS Kwidzyn (trzecia lokata w bardzo silnej grupie pomorskiej) i Łukovia Łuków (2. miejsce w woj. lubelskim) - Pierwotnie mieliśmy mieć w swojej grupie oprócz Korony i Łukovii, drugą drużynę z lubelskiego, czyli MKS Kraśnik, ale nie wiem czemu po raz kolejny ponosimy karę i Związek przydziela nam bardzo mocną ekipę z Kwidzyna - tłumaczy trener Dwójki, Stanisław Niedbała - Z reguły na etapie 1/8 finału spotykają się słabsze zespoły, a my od razu spotkaliśmy się z dwoma kandydatami do walki o najlepszą czwórkę w Polsce w tym roczniku.
I te brutalne zderzenie z rzeczywistością wykreowaną niejako przez Polski Związek Piłki Ręcznej miało miejsce już pierwszego dnia turnieju, kiedy to gospodynie zmierzyły się MTS-em Kwidzyn. Łomżanki mniej więcej do 19. minuty prowadziły wyrównany bój z dysponującym bardzo szerokim i wyrównanym składem MTS-em. Potem jednak miejscowe nie wytrzymały wysokiego tempa narzuconego przez rywalki i już na przerwę schodziły przegrywając 10:17. W drugiej połowie dynamicznie i szybko grające zawodniczki z Kwidzyna niepodzielnie panowały na parkiecie i ostatecznie wygrały aż 37 do 15. Ta porażka, a także wysokie zwycięstwo Korony z Łukovią oznaczały niejako, że kolejnego dnia Dwójka zagra z drużyną z Łukowa mecz o 3. miejsce w turnieju. To spotkanie bardzo długo układało się po myśli gospodyń, które jeszcze do 40. minuty prowadziły różnicą czterech goli (11:7). Potem jednak fatalna skuteczność w ataku spowodowała, że ambitnie grające przeciwniczki ostatnie 20 minut wygrały 12 do 4 i to one mogły cieszyć się z wygranej. W drugim meczu drugiego dnia zawodów po zaciętej walce MTS nieco niespodziewanie pokonał Koronę zapewniając sobie już awans do ćwierćfinału Mistrzostw Polski. O ten cel w ostatnim dniu turnieju walczyła jeszcze ekipa Korony Kielce. Niestety dla gospodyń zagrała na swoim normalnym, wysokim poziomie pokonując pewnie ekipę GUKS-u 29:15 i kończąc imprezę na drugim miejscu. Pierwszą lokatę zapewniła sobie ekipa z Kwidzyna po wysokim zwycięstwie z Łukovią.
- Mimo porażki z Koroną zagraliśmy chyba najlepszy mecz w tym turnieju. Nawet zwycięstwo w tym spotkaniu nic nam nie dawało po przegranych w dwóch pierwszych potyczkach i może dlatego dziewczyny zagrały bez presji, co przełożyło się na niezłą postawę. Na więcej w rywalizacji z takimi zespołami jak z Kielc obecnie nas nie stać - zakończył Niedbała.
is