Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Kobieta „tytan pracy” odeszła z USC w Łomży na emeryturę

Główne zdjęcie
Marta Biedrzycka

- Będę cieszyć się wolnością, odpoczywać i zwiedzać z mężem najpiękniejsze zakątki Polski, gdyż za granicą zrobiło się niebezpiecznie – planuje Marta Biedrzycka, przez prawie 19 lat kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Łomży, która przeszła z końcem marca na emeryturę. - Trudno będzie mi się odciąć, zatrzasnąć drzwi i wyłączyć telefon. Oczywiście, będę z następczynią i koleżankami z USC w kontakcie, będę służyła radą i wskazówką, zwłaszcza w pracy przy rejestracji za granicą. Jak zaczynałam pracę, to nie był problem. Teraz setki dzieci rodzą się, ludzie biorą śluby i rozwody, umierają, zmieniają imiona i nazwiska, a z tym wiąże się prostowanie i uzupełnianie dokumentów.

Marta Biedrzycka to rodowita piątniczanka. Podczas służby cywilnej w USC przez jej ręce przeszło i zyskało aprobatę oraz podpis dziesiątki tysięcy aktów urodzenia i zgonów. Każdego roku udzielała około 500 ślubów cywilnych i zorganizowała dziesiątki uroczystości Złotych Godów mieszkańców miasta i regionu. Napisała wnioski do czterech prezydentów RP o medale za długoletnie, 50-letnie pożycie małżeńskie, zaś przyznawali je: Aleksander Kwaśniewski, Lech Kaczyński (1949 – 2010), Bronisław Komorowski i Andrzej Duda, od którego odznaczenia przekaże pewnie nowa kierownik USC, prawdopodobnie obecna zastępczyni Ewa Nowakowska. - Panią Martę poznałam w latach 80. - wspomina byłą szefową. - To bardzo ciepły człowiek, pomocna jako kierownik i pracownik. Nie miała w zwyczaju siedzieć sobie w gabinecie. Tytan pracy. Nie tylko kierowała, ale i pomagała, jak trzeba było, kiedy ktoś zachorował, był na urlopie czy miał sprawy rodzinne. Za każdego potrafiła wszystko zrobić. Po prostu, zawsze była z całą załogą. Wykazywała też dużo empatii w stosunku do interesantów. Czasem trzeba wczuć się w ich rolę, zrozumieć ich przeżycia, poradzić w rozwiązaniu problemów. Pani Marta zawsze starała się poznawać problemy ludzi, życzliwie doradzać, pomagać.

„Starałam się przez te lata być bardzo staranna”
Droga zawodowa Marty Biedrzyckiej zaczyna się w 1974 r. w Urzędzie Gminy Łomża. - W okresie od początku lutego 1976 r. do końca września 1980 r. Pani Marta pracowała w Urzędzie Miejskim w Łomży – uściśla jej biogram Łukasz Czech z ratusza. W latach 80. XX wieku była specjalistą ds. kadr Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt w Piątnicy. Do Urzędu Miejskiego w Łomży wróciła 1. października 1990 roku, a od 1. czerwca 1997 roku była kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego.
- Udzielałam kilku ślubów także w sobotę, 10. kwietnia 2010..., kiedy spadł samolot prezydencki w Smoleńsku – powraca myślą do przełomowej daty w historii Polski XX wieku Marta Biedrzycka. - To były uroczystości prywatne, niezbiorowe, więc nie ogłaszałam minuty ciszy, ale było mi ciężko.
W listopadzie 2015 upamiętniła minutą ciszy ofiary, solidaryzowała się z poszkodowanymi podczas zamachów w Paryżu... - Starałam się przez te lata być, może nie perfekcyjna, ale bardzo staranna – opisuje swoje podejście do pracy. - Mam nadzieję, że czas będzie teraz płynął powoli, powolutku...
Kto spotykał się z dotychczasową kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Martą Biedrzycką, zapewne zapamięta, jak szczodrze rozdawała „uśmiechy na lewo i prawo z wielką wprawą”. Podziękowania za pracę, gratulacje i życzenia w imieniu prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego składał jego zastępca Andrzej Garlicki. Na pożegnanie przybyli też: Andrzej Gawkowski, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku, oraz Ewa Bielawska, kierownik w tymże wydziale, pracownicy USC i wydziałów łomżyńskiego ratusza.
- Obecnie powstaje wielka baza danych centralnego rejestru aktów stanu cywilnego – jednak frasuje się na dopiero co rozpoczętej emeryturze była kierownik USC.- Jest praktycznie pusty, wszystkie dane trzeba przenosić od nowa, bo dane umieszczone w dotychczasowych bazach nie mogą zostać przeniesione automatycznie. Na przyszłość ułatwi to obywatelom życie. Myślę, że może za 10 lat...   

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę