Z zastępcy dyrektora na zastępcę burmistrza
Krzysztof Zalewski, działacz PSL odwołany pod koniec stycznia z funkcji zastępcy dyrektora podlaskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Łomży, został zastępcą burmistrza Szczuczyna. O powołaniu zastępcy burmistrz Artur Kuczyński poinformował na Facebooku. W długim wpisie burmistrz uzasadnia swoją decyzje, zapewnia iż nie prowadzi przechowalni, ani nie rozdaje ciepłych posadek urzędniczych, ale także m.in. „przeprasza” „tych, którzy być może będą w tym fakcie doszukiwali się kolesiostwa... Jednak nie ma czego ukrywać. Mój zastępca to fachowiec, społecznik, profesjonalista, ale również mój przyjaciel” - napisał Kuczyński.
Burmistrz Kuczyński przekonuje, że dla niego „dobro wspólne stanowi coś więcej niż pracę i przysłowiowe zajęcie”.
- Zaufali mi Państwo, gdy w listopadzie 2010 roku podejmowaliście decyzję o tym, komu powierzycie stanowisko burmistrza. Swoje zaufanie potwierdziliście w 2014 roku ponownym głosem, który stanowi dla mnie dowód akceptacji i wsparcia. Dlatego chciałbym, abyście utrzymali swoje zaufanie i pozwolili mi pójść krok dalej. 29 lutego podjąłem decyzję o powołaniu na stanowisko zastępcy burmistrza Szczuczyna Krzysztofa Zalewskiego – czytamy we wpisie na FB.
Dalej pisze m.in. że dla tych, którzy mają okazję funkcjonować bliżej mnie, nie jest tajemnicą, a już na pewno żadną niespodzianką, że współpraca łącząca go z Krzysztofem, wykracza daleko poza zwykłą znajomość.
- Wraz z zakończeniem współpracy Krzysztofa z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na rynku kadr i fachowców pojawił się wolny znakomity specjalista, człowiek potrafiący zaangażować się w lokalne sprawy – napisał burmistrz Kuczyński dodając, że fakt posiadania zastępcy oznacza dla niego „niezbędną pomoc i możliwość zajęcia się jeszcze większą ilością spraw”, a dla mieszkańców „jeszcze lepiej funkcjonujący Urząd Miejski w Szczuczynie i w przyszłości wiele powodów do tego, by czuć się dumnym ze Szczuczyna.”
Pod koniec wpisu burmistrz prosi, „aby niniejsza wypowiedź nie była odbierana jako tłumaczenie się z podjętej decyzji”.
- Zależy mi na tym, aby moje decyzje były czytelne i zrozumiałe dla mieszkańców - przekonuje. - Czego oczekuję? Akceptacji i zaufania, że to dobra decyzja. Oczekuję również sprawdzania, efektów naszej wspólnej pracy. Jestem przekonany, że w krótkim czasie nabiorą Państwo przekonania, że dokonałem dobrego transferu.