Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Studia to patent na życie albo papierek dla formalności

Główne zdjęcie
Aleksandra Grądzka (II LO Łomża) i Marcin Świderski (III LO Łomża)

- Giełda pomysłów na życie to ciekawa impreza dla tych, którzy nie mają jeszcze „swojego” pomysłu na życie, po maturze – twierdzi Aleksandra Grądzka, maturzystka II LO w Łomży, uczestnicząca w spotkaniu z przedstawicielami 30 uczelni wyższych, na jakie zaprosiło III LO do sali gimnastycznej i pracowni drugoklasistów i trzecioklasistów liceów i czwartoklasistów techników z: Łomży, Pisza, Zambrowa i Jedwabnego. - Mam wyraźne zainteresowania: dziennikarstwem i mediami i w tym kierunku zamierzam rozwijać swoje pasje. Nie tylko dla mnie to okazja porozmawiania z ludźmi z różnych stron Polski, zastanowienia się, jakie ciekawe miasto wybrać do studiowania tego, co lubię.

Katarzyna Ciulkin – Sarnocińska, UWB Białystok
Katarzyna Ciulkin – Sarnocińska, UWB Białystok
Sala gimnastyczna III LO w Łomży
Sala gimnastyczna III LO w Łomży
Przedstawiciele uczelni, kadra i młodzież w sali gimnastycznej III LO w Łomży
Przedstawiciele uczelni, kadra i młodzież w sali gimnastycznej III LO w Łomży
Studenci WSA w Łomży przed swoim stoiskiem
Studenci WSA w Łomży przed swoim stoiskiem
Studenci WSA w Łomży przed swoim stoiskiem
Studenci WSA w Łomży przed swoim stoiskiem
Denis Żukow (po lewej) WSFiZ w Warszawie
Denis Żukow (po lewej) WSFiZ w Warszawie
Mateusz Brzostowski z G2A
Mateusz Brzostowski z G2A
Giełda pomysłów na życie w III LO w Łomży
Giełda pomysłów na życie w III LO w Łomży
Giełda pomysłów na życie w III LO w Łomży
Giełda pomysłów na życie w III LO w Łomży

Giełda pomysłów na życie, którą III LO organizuje z inicjatywy pedagog Sławomiry Głasek po raz 16., to świetna okazja, aby również uczniowie szkoły gospodarzy przyjrzeli się ofercie studenckiej polskich uczelni. Ola z „Drugiego” mogła dowiedzieć się, że jej rówieśnikiem z „Trzeciego” jest Marcin Świderski, utalentowany pomocnik w drużynie futbolowej ŁKS 1926 Łomża. Choć trenuje piłkę nożną od 7. roku życia, nadal określa siebie „kandydatem na piłkarza”. I na razie na studia się nie wybiera, bowiem marzy o grze w FC Barcelona, gdzie nie wymaga się licencjatu i magisterium. A gdyby nie od razu z Hiszpanią się powiodło, zawsze przecież może spróbować na AWF w stolicy.

Kulinaria, kodeksy, czat live i mszyce
Ola marzy o poprowadzeniu autorskiego programu kulinarnego i zarzeka się, że umie przyrządzić... wszystko. „Tak skromnie...?” - docieka z wyrozumiałością Marcin, przyznający się do naleśników. Ewa Ratasiewicz z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku potwierdziła, że Łomża jest miastem bardzo gościnnym i dobrym do nauki, a zaproponowała, żeby łomżyniacy przekonali się, jak dobrą uczelnią jest także dawna Akademia Medyczna i jak gościnna atmosfera panuje w murach uczelni. Uspokoiła maturzystów, że nie tylko biologia i chemia są preferowane podczas rekrutacji, gdyż na większość kierunków dostaną się ze zdaną matematyką. - Jeżeli wstydzicie się zapytać nas o coś w bezpośredniej rozmowie, możecie skorzystać z czata live na naszej stronie internetowej – ośmielała.
Katarzyna Ciulkin – Sarnocińska (lat 27) jest absolwentką wydziału prawa UwB i doktorantką oraz aplikantem adwokackim. Przyznaje, że 5-letnie studia są trudne i wymagają poświęcenia, ale warto, ponieważ ma się potem do wyboru możliwość znalezienia dobrze płatnej pracy jak, m.in., adwokat, prokurator, sędzia, radca prawny, komornik lub notariusz. - Jeśli student umie dobrze zorganizować sobie czas nauki, uczestniczy regularnie w zajęciach, to nie musi ślęczeć po nocach – uśmiecha się czarująco. - Jeśli ma do tego ulubionego profesora, jak ja panią Ewę Guzik – Makaruk, to łatwiej i szybciej będzie pokonywać trudności ukryte w kodeksach. Profesor pokazuje różne drogi rozwoju.
Prof. dr hab. Cezary Sempruch (lat 52) z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach był jednym z wykładowców, prowadzących wykłady naukowe na niekonwencjonalne tematy. Po raz 1. gościł w Łomży, za temat wziął sobie interakcje między roślinami a mszycami. - Każda grupa roślin ma „swoją” mszycę, lub do pięciu, sześciu gatunków, bo mszyc jest multum, które aparatem, kłująco-ssącym wypijają pożywne soki – opowiada prof. Sempruch, przewidujący żółknięcie liści.

Z Kijowa do Warszawy, z Wrocławia do Łomży
Ola zbiera wybrane folderki i gadżety ze stoisk, wśród których są dwie uczelnie z Łomży: WSA z pisakami oraz PWSIiP z mini robotami i jabłkami, zielonymi, dla podreperowania nastroju. Marcin zaprosił ją na mecz na stadion o godz. 14 w niedzielę, acz bez pewności, że dziewczyna skorzysta, oboje mają przecież sympatię. - Na uczelni widzę znajome twarze, napotkane na targach w Kijowie i Lwowie –  śmieje się 26-letni Denis Żukow, który w Polsce uczył się polskiego w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Warszawie. Ma czwarty język (zna ukraiński, rosyjski i angielski) i plan, by rozwinąć niemiecki. - Niektórzy studenci potrzebują dyplomu, by mieć dokument. Mnie bardziej interesuje wiedza i możliwość kontaktu z praktykami, z ludźmi, mającymi doświadczenie w branży. Wiedza i kontakty z prowadzącymi i zakładającymi firmy dają przygotowanie ścieżki zawodowej.
W sali gimnastycznej III LO, gdzie rozstawiono rzędy krzeseł dla uczniów, słuchających prezentacji uczelni, zwracał uwagę podskakujący przy mównicy młodzian, klaszczący i zachęcający młodzież do  klaskania dla „aktywizacji”. Mateusz Brzostowski (lat 28) to absolwent Politechniki Gdańskiej (inżynier) i Politechniki Wrocławskiej (magister) z elektrotechniki oraz „Mechaniaka” w Łomży z elektroniki. - Mam dość wielkich miast, wychowałem się na wsi 20 km od Łomży, najeździłem się po świecie, do Anglii i Norwegii – tłumaczy motywy decyzji o powrocie. - Chcę się ustabilizować, więc poprosiłem pracodawcę z Rzeszowa, światową firmę gier, o umożliwienie pracy w rodzinnych stronach. Wykształcę młodych, by zostali programistami, nie wyjeżdżając do Gdańska i Wrocławia.

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę