Zamkną dwie podstawówki?
Radni Gminy Łomża podjęli uchwały o zamiarze likwidacji od 1 września dwóch szkół podstawowych. To szkoły w Czaplicach i Puchałach. W pierwszej z nich w tym roku uczy się 27 uczniów w drugiej jest ich 39, a od września – zgodni z szacunkami gminy - ma być ich tam jeszcze mniej. Wójt gminy Piotr Kłys zamiar likwidacji szkół tłumaczy „dobrem dzieci” i oszczędnościami. W Czaplicach subwencja oświatowa pokrywa jedynie ok. 35%, a w Puchałach ponad 40% kosztów funkcjonowania szkół.
Uchwały o zamiarze likwidacji szkół zapadły podczas czwartkowej nadzwyczajnej sesji Rady Gminy. Została ona zwołana na wniosek radnych, po tym gdy zwyczajna sesja zwołana na wniosek wójta została odwołana. Na nadzwyczajnej sesji pod obrady postawiono te same wnioski, które wcześniej składał wójt. Przekonuje on, że do zamknięcia obu szkół powinno dość przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych.
- Dziś Blisko 45% wydatków gminy ponoszone jest na oświatę. Największe są koszty wynagrodzenia. W szkole Czaplicach, gdzie łącznie zerówką mamy dziś 31 dzieci pracuje kilkunastu nauczycieli – mówi wójt Kłys dodając, że w przypadku tej szkoły za jej zamknięciem przemawia także zły stan techniczny budynku w którym szkoła się mieści.
Łączne ubiegłoroczne wydatki gminy na podstawówkę Czaplicach wyniosły ponad 750 tysięcy złotych, podczas gdy rządowa subwencja oświatowa na tę szkołę wyniosła jedynie 260 tysięcy złotych.
- To tak, że do każdej złotówki z budżetu państwa gmina z własnych wydatków musi dołożyć dwa złote – tłumaczy. - W tej szkole od września być mniej niż 20 dzieci – to kiedy jest tak granica od której szkołę trzeba zamykać – pyta retorycznie wójt Kłys.
W przypadku szkoły w Puchałach wydatki wyniosły niemal 690 tys. zł, przy subwencji na poziomie 280 tys. zł.
Wójt dodaje, że w Czaplicach i w Puchałach szkoły nie posiadają sal gimnastycznych i boisk sportowych o odpowiednich standardach. Nie ma również pomieszczeń i urządzeń pozwalających na organizację dożywiania uczniów w formie pełnych obiadów.
Dzieci ze szkoły w Czaplicach po jej zamknięciu miałyby trafić do szkoły w Konarzycach. Dzieci z Puchałach do Wygody albo do Pniewa – w zależności do woli rodziców.
W sumie jak szacuje wójt po zamknięciu obu szkół gmina będzie mogła rocznie zaoszczędzić około 800 tysięcy złotych. Pieniądze mają być przeznaczone na inwestycje przede wszystkim we wsiach wchodzących w skład obwodów szkolnych zamykanych szkół.