Sokołowska znowu trzecia
Bardzo dobrze spisała się zawodniczka AZS-u PWSIP Łomża, Joanna Sokołowska w rozegranym w Krośnie Grand Prix Polski Kadetów. Podopieczna trenera Wacława Tarnackiego doszła do półfinału i została sklasyfikowana na 3. miejscu.
Sokołowska pojechała do Krosna jako jedna z głównych faworytek do czołowych lokat. Dzięki rozstawieniu z nr 3 w fazie grupowej miała teoretycznie słabsze rywalki. Praktyka również pokazała, że dużo im jeszcze brakuje do zawodniczki łomżyńskiego AZS-u. W trzech pojedynkach pochodząca z Kolna zawodniczka nie straciła nawet seta pokonując kolejno Zuzannę Kowalczyk (KS Gorce Nowy Targ, rozstawiona z nr 30), Klaudię Przygodę (LUKS MGOKSiR Korfantów, nr 35) i Michalinę Górską (LUKS Fala Piotrawin, nr 62) i z 1. miejsca weszła do turnieju głównego. W pierwszej rundzie trafiła na Natalię Gądek (UKS Rokicie Szczytniki, nr 37), z którą problemy miała tylko w pierwszej partii, zwyciężając całe spotkanie 4:1. W 1/8 finału 4:2 pokonała Agatę Paszek (KTS MOKSiR Zawadzkie, nr 19), a ćwierćfinale w takim samym stosunku rozprawiła się z nr 6 turnieju, Sonią Genderą (AZS UE Wrocław). Po tym meczu łomżanka powtórzyła wynik z pierwszego Grand Prix Polski i mogła skupić się na jego poprawie. Jednak zadanie miała bardzo trudne, gdyż jej rywalką była rozstawiona z nr 2 Anna Węgrzyn - Mecz zaczął się dla Asi idealnie. Grała bardzo dobrze, pewnie i pierwszego seta wygrała do 8. W drugim wyszła na kilku punktowe prowadzenie, ale w końcówce to rywalka okazała się lepsza. Podobny scenariusz miała partia trzecia i niestety po jej przegraniu coś się w grze Aśki zacięło - przyznaje trener Wacław Tarnacki. Dwie kolejne odsłony tego pojedynku to już dominacja Węgrzyn, która wygrała 4:1, a w finale bez kłopotów ograła Julię Bartoszek 4:0 - Uważam, że moja podopieczne zagrała kolejny dobry turniej. Widać u niej, że treningi z Moniką Żbikowską przynoszą pozytywne efekty. Cały czas musimy jeszcze pracować nad sferą mentalną - ocenił Tarnacki.
W Krośnie wystąpiła także druga zawodniczka AZS-u, Katarzyna Pawlak. Mimo, że miała dopiero 43 numer starty, to udało się jej zająć 2. miejsce w grupie. Łomżanka niespodziewanie pokonała nr 22 turnieju, Zuzannę Gaworską (AZS UE Wrocław) 3:1 oraz pewnie Ninę Ossowską (MKS Rokita Brzeg Dolny, nr 55) 3:0. W pojedynku o pierwsze miejsce stoczyła bardzo wyrównaną grę z Aleksandrą Michalak (KS AZS AWFiS Gdańsk, nr 11), którą ostatecznie przegrała 1:3. W turnieju głównym Pawlak trafiła w pierwszej rundzie na rozstawioną z nr 5, zaledwie 11-letnią Wiktorię Wrzosek (LUKS Dwójka Rawa Mazowiecka) - Kasia zagrała na tyle na ile umiała, ale defensywny styl gry rywalki sprawiał jej dużo problemów i ostatecznie nie dała rady - przyznaje trener Tarnacki. Ostatecznie Pawlak uległa 0:4 i pozostała jej walka o miejsca 9-32. Tu niestety przegrała już w pierwszym starciu z Ewą Filipczak (Klub Olimpijczyka Mysłowice, nr 21) 0:3 i została sklasyfikowana na pozycjach 25-32.
Do końca roku zawodniczki AZS-u wystąpią jeszcze w dwóch turniejach ogólnopolskich. Już w przyszły weekend Joanna Sokołowska zagra w turnieju głównym na Grand Prix Juniorów w Drzonkowie, a eliminacjach swoich sił spróbuje Katarzyna Pawlak. Natomiast za dwa tygodnie w GP Seniorów, który odbędzie się w Zawierciu udział wezmą Monika Narolewska i Monika Żbikowska, a w turnieju eliminacyjnym wystartuje Sokołowska.
is