Sąd się zdenerwował?
Przepadek wynoszącego milion złotych poręczenia majątkowego ogłosił Sąd Okręgowy w Łomży po tym, gdy na wyznaczony po raz kolejny termin prawdopodobnie ostatniej przed wyrokiem rozprawy nie stawił się znany łomżyński biznesmen Jerzy W. Przed wyznaczoną na piątkowe popołudnie rozprawą biznesmena oskarżonego, wraz czwórka innych osób, o oszustwa i wyłudzenia towarów na wielką skalę jego obrońca przedstawił zwolnienie lekarskie swego mocodawcy.
Sprawa dotyczy działającej na przełomie 1999 i 2000 roku, hurtowni Wjanex w Łomży, przez którą oskarżeni „biznesmeni” mieli wyłudzić od firm z całej Polski artykuły i towary za ponad 2,8 mln. zł. O sprawie mieszkańcy Łomży dowiedzieli się w 2009 roku, gdy Jerzy W. - znany biznesmen zaangażowany wówczas w plany budowy wielkiej galerii handlowej na terenach dawnej Bawełny trafił do tymczasowego aresztu. Spędził tam 4 miesiące i opuścił go dopiero po wpłaceniu 1 mln zł poręczenia majątkowego. Akt oskarżenia wobec czwórki mężczyzny: Jerzego W., Władysława Sz. Romana D., Marka S. i Stanisława K. trafił do sądu w Łomży jeszcze pod koniec 2010 roku, ale proces ze względu na choroby i zwolnienia mógł ruszyć dopiero trzy lata później. Także już podczas trwania rozprawy ze względu na zwolnienia lekarskie sąd wielokrotnie musiał odraczać posiedzenia. Teraz zły stan zdrowia głównego oskarżonego uniemożliwia sądowi zakończenie rozprawy i wydanie wyroku. Tylko w listopadzie były wyznaczone cztery terminy rozprawy żadnej nie można było rozpocząć - zgodnie z prawem sąd nie może procedować pod nieobecność oskarżonego jeśli ten nie wyrazi na to zgody. W piątek, gdy obrońca oskarżonego Jerzego W. po raz kolejny przedstawił zwolnienie lekarskie swego mocodawcy Sąd Okręgowy w Łomży zdecydował o przepadku na rzecz Skarbu Państwa złożonego w 2009 roku poręczenia majątkowego w wysokości 1 mln zł. Decyzja o przepadku poręczenia nie jest prawomocna i zarówno oskarżony jak i osoba, która poręczenie wpłaciła może ją skarżyć do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.
W sprawie dotyczącej hurtowni Wjanex i biznesmena Jerzego W. sąd wyznaczył jeszcze jeden termin rozprawy w tym roku – tuż przed sylwestrem.
Biznesmen Jerzy W., jeszcze w 2007 roku został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za paserstwo. Do więzienia miał trafić na 3 lata bezwzględnego więzienia, ale ze względu na zły stan zdrowia także tej kary nie odbył.