Szpetne, ale... drogie
Pomalowane na żółto metalowe barierki ochronne ustawione wzdłuż ścieżki rowerowej budowanej pomiędzy Starą Łomża a Siemieniem, kosztowały krocie. Jak ustalił Piotr Czaban, reporter ogólnopolskiej stacji TTV, kosztowały one prawie 450 tysięcy złotych. To ponad 70 razy więcej niż powiat łomżyński chce przeznaczyć na dotacje dla organizacji pozarządowych na promocję i upowszechnianie turystyki na cały 2016 rok.
Szpetne, masywne i żółte barierki od kilku tygodniu ustawiane są wzdłuż ponad dwukilometrowej ścieżki rowerowej budowanej za pieniądze unijne w ramach Projektu „Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej – województwo podlaskie”. Koszt tej inwestycji to ponad 2 miliony złotych, a same barierki kosztują – jak podaje Piotr Czaban - blisko 450 tys. zł. Zobacz: RAJD WŚRÓD ŻÓŁTYCH RUR
Kwota jest duża, bo barierki są masywne i jest ich łącznie ponad 2 tysiące 200 metrów.
Ciekawe jest porównanie tej kwoty z tymi jakie powiat łomżyński, w imieniu którego budowę ścieżki rowerowej prowadzi Zarząd Dróg Powiatowych, chce wydawać w przyszłym roku na upowszechnianie kultury fizycznej i turystyki. Otóż zgodnie z opublikowanym dziś ogłoszeniem na dotacje dla organizacji pozarządowych na działania z zakresu kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji, ale także upowszechniania kultury fizycznej oraz promocji i upowszechnianie turystyki łącznie na cały 2016 rok wydanych ma być 61 000 złotych. Kwota zarezerwowana na dotacje na promocję i upowszechnianie turystyki to raptem 6 000 zł, czyli ponad 70 razy mniej niż kosztowały szpetne barierki.