Minimalna porażka Dziewiątki w debiucie
Nie udało się koszykarzom UKS-u Dziewiątka PWSIP Łomża rozpocząć pierwszego sezonu w III ligi od zwycięstwa. W Pułtusku zespół prowadzony przez trenera Włodzimierza Wójcika po dramatycznym mecz uległ miejscowej drużynie Stowarzyszenia Pultovia 91:95 (23:25, 29:24, 17:23, 22:23)
Spotkanie pierwszej kolejki grupy N od samego początku było bardzo wyrównane. Żadna z ekip nie była w stanie uzyskać prowadzenia większego niż kilka punktów. Nieco lepiej mecz rozpoczęli gospodarze, którzy przez cały mecz grali stosując obronę strefową i wyprowadzając szybkie kontrataki. Łomżanie mieli z taką defensywą nieco problemów, ale głównie dzięki rzutom za trzy punkty cały czas wynik oscylował wokół remisu. Taki stan rzeczy trwał aż do samego końca. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich 90 sekundach - Na tablicy wyników był remis po 90. Po szybkim ataku sam na sam z koszem znalazł się Dominik Ziemkiewicz (16 punktów w meczu - przyp. red.). Chciał skończyć akcję wsadem, ale został brutalnie sfaulowany przez jednego z rywali. Wydawało się, że sędziowie odgwiżdżą faul niesportowy i oprócz dwóch rzutów osobistych będziemy mieli też piłkę - relacjonuje trener Wójcik - Jednak arbiter zaliczył to zagrania jako zwykłe przewinienie. Zdenerwowany Dominik nie trafił dwóch rzutów osobistych, a w rewanżu gospodarze rzucili dwa punkty. Chwilę później miała miejsce bliźniacza akcja, tyle, że faulowany był nasz najlepszy strzelec, zdobywca 23 punktów, Radosław Cieślik. I znowu sędziowie nie zdecydowali się na przyznanie przewinienia technicznego graczowi Pultovii. Te dwie sytuacje wprowadzili dużo nerwów w naszych szeregach i ostatnie kilkadziesiąt sekund rozegraliśmy bardzo źle.
W efekcie gospodarze lepiej wytrzymali psychicznie końcówkę spotkania i mogli cieszyć się z pierwszej wygranej w sezonie - Cieszę się, że mój młody zespół zagrał wyrównany mecz z dużo starszym, bardziej doświadczonym i mocniejszym fizycznie rywalem. O zwycięstwie Pultovii zadecydowały niuanse. Myślę, że gdybym miał do dyspozycji nieobecnych na tym meczu Rafała Zająca i Łukasza Brzóskę, to wynik mógłby być inny - ocenia szkoleniowiec Dziewiątki - Teraz czeka nas pierwszy pojedynek u siebie. Liczę, że chłopcy w starciu z ekipą z Nowego Dworu Mazowieckiego pokażą sportową złość i zrobią wszystko, żeby wygrać.
Spotkanie z drużyną NOSiR-u odbędzie się w sobotę, 24 października o godz. 16.30 w hali im. Olimpijczyków Polskich. Wstęp wolny.
***
Kłopotów z wygraniem swojego drugiego meczu z lidze wojewódzkiej juniorów nie mieli zawodnicy GUKS-u Olimpijczyk Łomża. Zespół prowadzony przez trenera Wójcika rozgromił w Zambrowie miejscowy MTS 166 do 25 - To był mecz bez historii. Nasza przewaga ani przez moment nie podlegała dyskusji. Dałem pograć wszystkim zawodnikom i można powiedzieć, że był to dla nich taki mocniejszy trening - ocenił Wójcik.
Dla juniorów była to druga wygrana w obecnych rozgrywkach. Teraz czeka ich dłuższa przerwa. Do gry o ligowe punkty wrócą dopiero 8 listopada. Wtedy to we własnej hali zmierzą się z głównym rywalem do zajęcia pierwszego miejsca, Żubrami Białystok. Początek meczu zaplanowano na godz. 14.30. Wstęp wolny.
is