Oszuści „na wnuczka” i policjanta!
Oszuści wciąż próbują wyłudzać oszczędności tzw. metodą „na wnuczka”. Dzwoniąc do starszych osób starszych podają się za krewnych i proszą o pilne wspomożenie finansowe. Wczoraj w Łomży. 83-latka oraz 67-latka nie uwierzyły w historie opowiadane przez osoby dzwoniące, a o całej sprawie poinformowały policję.
W południe do 83-letniej mieszkanki Łomży zadzwonił telefon. Mężczyzna podając się za siostrzeńca poprosił o pilne przekazanie 70 tysięcy złotych lub wzięcie kredytu. Pieniądze były mu potrzebne sfinansowanie budowy domu. Po chwili z kobietą skontaktował się mężczyzna podający się za policjanta CBŚ informując o tym że jest ofiarą oszustwa i musi przekazać pieniądze osobie, która się po nie zgłosi.
Podobny telefon otrzymała też 67-letnia mieszkanka Łomży, która także nie uwierzyła w nagłą potrzebę finansową swojej rzekomej siostrzenicy proszącą o przekazanie 80 tysięcy złotych. Kobieta szybko zorientowała się, że to oszuści próbujący wyłudzić pieniądze i rozłączyła się o całej sprawie informując policję.
Ewelina Szlesińska z KMP w Łomży podkreśla, że w tego typu sytuacjach jest jedyną szansą byśmy nie stali się ofiarą oszustów to zasada „ograniczonego zaufania”.
- Niespodziewane telefony z prośbą o natychmiastową pomoc finansową od wnuków, kuzynów czy innych członków naszej rodziny każdorazowo powinny być potwierdzane u proszących o pomoc krewnych – mówi policjantka. - Pamiętajmy też, że telefoniczne podszywania się oszustów za urzędników państwowych, w tym również policjantów jest celowym działaniem przestępców, którzy w ten sposób chcą zapewnić o swojej wiarygodności i wzbudzić zaufanie.
Policja prosi też wszystkich, którzy odbierają tego typu podejrzane telefony o powiadamia na numer alarmowy policji 997 lub 112.