Nielegalny hazard w Łomży
Pięć automatów do gier hazardowych, tzw. „jednorękich bandytów” zabezpieczyli i zabrali dziś rano policjanci i celnicy z lokalu przy dworcu PKS w Łomży. Jak podaje Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku, to już kolejny raz, gdy w tym miejscu - w lokalu w centrum Łomży - ujawniane są nielegalne automaty. Dzieje się tak pomimo faktu, że osoba urządzająca lub prowadząca gry na automatach wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych podlega karze w wysokości 12 tys. złotych od każdego automatu.
Zgodnie z „Ustawą z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych” od początku 2010 r. urządzanie gier na automatach dozwolone jest wyłącznie w kasynach gry, a działalność w zakresie gier na automatach może być prowadzona wyłącznie na podstawie udzielonej koncesji na prowadzenie kasyna gry. Wyjątek stanowią urządzenia, działające na podstawie zezwoleń wydanych do końca 2009 r. a umożliwiających legalną eksploatację automatu przez okres 6 lat. Jak wynika z danych celników ostatnie z tych zezwoleń na zgodną z prawem eksploatację „jednorękiego bandyty” poza kasynami gry wygaśnie w połowie grudnia 2015 r.
Okazuje się, że „jednorękich bandytów” w Polsce jest ciągle dużo. Tylko w pierwszym kwartale tego roku Służba Celna zatrzymała 8 tys. nielegalnie działających automatów do gier.
- W całym województwie podlaskim prowadzimy kontrole miejsc w których mogą być urządzane nielegalne gry hazardowe. W większości przypadków, po naszych kontrolach takie punkty trwale znikają z rynku, ale jak widać na przykładzie tego punkty w Łomży, niektórzy decydują się na wstawienie kolejnych nielegalnych automatów – mówi Maciej Czarnecki.