Kantata dla Maryi na początek festiwalu
Uroczysty koncert w łomżyńskiej katedrze rozpoczął XI Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki Sacrum et Musica. Zespół muzyki sakralnej Lumen, z gościnnym udziałem wybitnego wokalisty jazzowego Janusza Szroma oraz z towarzyszeniem Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego pod batutą Jana Miłosza Zarzyckiego, wykonał kantatę dla Najświętszej Maryi Panny „Przy sercu Twoim”. – Kontakt z muzyką sakralną, z nutami ubranymi w słowa skierowane tam do góry, to dla mnie nie pierwszyzna – mówi Janusz Szrom. – Gospelu nigdy nie zaśpiewam, od tego jest w Polsce Ewa Uryga, ale te swoje trzy grosze, zawsze gdzie jestem w stanie dźwignąć muzycznie sytuację, staram się zostawić, stąd udział w tego typu przedsięwzięciach!
Idea festiwalu Sacrum et Musica zawarta jest już w jego nazwie: świętość i muzyka. Zgodnie z tą dewizą na festiwalowych koncertach wykonywane są więc zarówno utwory o charakterze religijnym, jak też arcydzieła muzyki klasycznej; pojawiają się też na nim artyści kojarzeni z muzyką popularną, ale też ambitną i niosącą głębsze przesłanie. Rodzinny zespół Lumen od lat łączy religijne treści z większymi formami muzycznymi, a jego niedzielny koncert w katedrze był jego czwartym występem w Łomży. Tym razem artyści z Poznania wykonali kantatę maryjną „Przy sercu Twoim”: z muzyką lidera grupy Zbigniewa Małkowicza do tekstów ks. Mateusza Jeża, św. Faustyny i Józefa Andrzeja Frasika.
– Nasza muzyka jest bardzo specyficzna, ma charakter sakralny i to jest dla nas bardzo ważne, że możemy prezentować takie dzieła w taki godny i jednocześnie interesujący sposób! – podkreśla Marzena Małkowicz.
– Taka jest formuła tego festiwalu, ale my kierujemy naszą muzykę do współczesnego odbiorcy, którego można spotkać w kościołach czy innych miejscach – dodaje Zbigniew Małkowicz. – Dlatego staramy się, żeby były to utwory jak najbardziej melodyjne, rytmiczne – również po to, żeby te głębokie treści były jak najbardziej przystępne.
Podobnie jak w przypadku innych, prezentowanych już w Łomży, dużych form Zbigniewa Małkowicza, kantata okazała się interesującym połączeniem różnorodnych elementów, czerpiąc z przebojowości muzyki rozrywkowej, dramatycznych songów musicalowych, soulu, gospel i jazzu, co było szczególnie słyszalne dzięki udziałowi Janusza Szroma. Tworzył on nie tylko zgrane wokalne trio z Marzeną Małkowicz i Aleksandrą Małkowicz – Figaj, ale też wciągał publiczność do wspólnego śpiewania i improwizował, demonstrując świetną współpracę nie tylko z pozostałymi solistkami, ale też orkiestrą i dyrygentem.
– Tego nie może zabraknąć, bo całe życie mierzę się z muzyką, która nazywa się jazzem – zaznacza Janusz Szrom. – Jest to przede wszystkim muzyka improwizowana, jej głównym atutem czy znakiem rozpoznawczym jest właśnie improwizacja, więc gdzie mogę ją wplatam, bo jest to mój język artystyczny, którego wciąż szukam i próbuję go w sobie odnaleźć.
– Z Januszem współpracujemy od wielu lat i kiedyś chciałem, żeby wyśpiewywał te moje nutki bardziej konkretnie, ale odkryłem, że im więcej dam mu swobody, im więcej może przejawić własnej inwencji, to jest to z tym większym pożytkiem i jest ciekawsze – dodaje Zbigniew Małkowicz. – Każdy człowiek ma swoją osobistą drogę do Pana Boga, ale mnie ta sfera duchowa dotyka najbardziej, kiedy usiłuję stworzyć muzykę, wtedy biorę jakieś słowa i nie ma już tego obwijania w bawełnę – trzeba być autentycznym, docierać do sedna i do serc słuchaczy. A jeśli ja jestem autentyczny, to bardzo często ludzie odbierają to później na koncertach jako modlitwę.
Festiwal Sacrum et Musica potrwa do 18 października, obejmując swym zasięgiem nie tylko Łomżę, ale też wiele innych miejscowości, a na kolejny koncert łomżyńska Filharmonia Kameralna zaprasza w niedzielę 13 września do kościoła pw. Krzyża Świętego, gdzie wystąpi, znany w kraju i za granicą, popularny kwartet smyczkowy Capitol z Wrocławia.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
