Patriotyczna Forteca na Święto Wojska Polskiego
95 rocznicę Cudu nad Wisłą w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. oraz obchodzone dla jego upamiętnienia 15 sierpnia Święto Wojska Polskiego, uczczono w Łomży specjalnym koncertem. Na Starym Rynku dla kilkuset słuchaczy zagrali: duet łomżyńskich muzyków Cezary Borusiewicz i Przemysław Kamiński oraz Forteca – zespół dzięki takim utworom jak: „Ochotnik” czy „Obrońcy spod Wizny” często określany mianem polskiego Sabatonu. – Jesteśmy od tego, żeby grać, nie tylko w rocznice, ale wszędzie, gdzie jest taka potrzeba, ale występ przy takiej okazji, to dla nas coś szczególnego! – mówi Maksymilian Migo, wokalista Fortecy.
Tegoroczne obchody Święto Wojska Polskiego miały w Łomży bardzo urozmaicony przebieg, a ich finałem był wieczorny koncert w sobotni wieczór. Cezary Borusiewicz i Przemysław Kamiński wykonali kilka utworów unplugged, sięgając zarówno po „My pierwsza brygada” czy dedykowany przez Krzysztofa Klenczona z Czerwonych Gitar ojcu – żołnierzowi AK i podziemia powojennego „Biały krzyż”,ale też autorski i bisowany „Żołnierze wyklęci”.
– Wyszliśmy z takim pomysłem, żeby nagrać kilka utworów patriotycznych, rozmawialiśmy z prezydent Agnieszką Muzyk i miasto z chęcią przychyliło się do naszego pomysłu – mówi Przemysław Kamiński. – I przy okazji tej współpracy, która mam nadzieję zakończy się wspólnym wydaniem płyty, zostaliśmy też poproszeni o zagranie w dniu Święta Wojska Polskiego.
– Supportujemy bardzo fajny zespół Forteca, chyba najbardziej znany polski zespół wykonujący tego typu muzykę – dodaje Cezary Borusiewicz. – Mamy już utwór „Żołnierze wyklęci”, reszta jest na „deskach kreślarskich”, ale faktycznie powstaje taki projekt, żeby stworzyć całą płytę wyłącznie z muzyką patriotyczną i nad tym będziemy pracować w najbliższym czasie.
Forteca już od lat wzbogaca swoją dyskografię kolejnymi takimi wydawnictwami, dlatego też
zespół Marcina Tucznia i Maksymiliana Migo miał z czego wybierać przy okazji swej kolejnej wizyty w Łomży. Różnica była taka, że niemal dwa lata temu zespół zagrał akustycznie, tym razem zaś dał regularny, rockowy koncert.
– Cieszy nas to, bo od tego zaczynaliśmy i to nam nadal gra w sercach – mówi Maksymilian Migo. – Czasem wiadomo, trzeba złagodzić repertuar, zagrać akustycznie, bo to treść jest najważniejsza, ale cieszymy się, że możemy wystąpić tutaj na rynku z pełnym elektrycznym brzmieniem.
Forteca jest znana z bardzo energetycznych koncertów, co potwierdziła m. in. u boku zespołu Sabaton na Górze Strękowej koło Wizny we wrześniu 2009 roku, dlatego też zespół od początku porwał publiczność do zabawy w rytm patriotycznego rocka. „Kto dziś upomni się o pamięć?”,„Orlątko”, „Żołnierze wyklęci – niezłomni żołnierze”, opowiadające o rotmistrzu Witoldzie Pileckim „Ochotnik” i „A ty żołnierzu” czy „Warszawa walczy” nikogo nie pozostawiły obojętnym.
Muzycy sięgnęli też po utwory z minialbumu „Projekt niezakazany”, wykonując „Czerwone jabłuszko” czy „Rozszumiały się wierzby płaczące”, nie mogło też zabraknąć „Elegii o chłopcu polskim” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz fortecznego odpowiednika „40:1”, to jest hołdu dla kpt. Raginisa i jego podkomendnych, „Obrońcy spod Wizny”.
Dobrej zabawy nie zakłóciło zasłabnięcie jednego z uczestników koncertu, chociaż brak opieki medycznej podczas trwania koncertu sprawił, że trzeba było wezwać karetkę pogotowia, która przetransportowała chorego do szpitala. Po chwili przerwy koncert był kontynuowany, a udział w nim bardzo zróżnicowanej wiekowo i licznej publiczności potwierdza, że takie imprezy są potrzebne i cieszą się sporą popularnością.
– Na nasze koncerty przychodzi coraz więcej ludzi w różnym wieku – potwierdza Maksymilian Migo. – Zakładają koszulki z emblematami Narodowych Sił Zbrojnych, Związku Jaszczurczego czy Żołnierzy wyklętych, przynoszą flagi – jest poruszenie. Gramy już dziewięć lat i widzimy, że coś się zaczyna dziać – a to, że przychodzą całe rodziny z dziećmi jest naprawdę budujące!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk
