NIK alarmuje: staże nie dają pracy bezrobotnym
- Staże, szkolenia, roboty publiczne czy prace interwencyjne w niewielkim stopniu przyczyniają się do aktywizacji osób bezrobotnych – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli pod ogólnopolskiej kontroli urzędów pracy. Izba podkreśla, że te formy „aktywizacji” nie tylko nie pomagają w znalezieniu pracy, ale wręcz umożliwiają traktowanie bezrobotnych jako taniej lub wręcz darmowej siły roboczej. Wśród skontrolowanych przez NIK urzędów pracy są także te z Grajewa i Wysokiego Mazowieckiego. W PUP Grajewo efektywność staży zakończonych w latach 2011-2013 według metodologii NIK wyniosła odpowiednio: 9,9%, 7,3% i 9,8%, podczas gdy według rządowych danych w Polsce w tym samym czasie miała ona wzrosnąć z 50% do 65%.
NIK zwraca uwagę, że wskaźniki efektywności zatrudnienia, na podstawie których Ministerstwo Pracy ocenia skuteczność działań aktywizacyjnych, są nazbyt optymistyczne i nie oddają skali problemu. W rzeczywistości bowiem bezrobotni rejestrują się ponownie w pośredniakach, które kierują ich na kolejne staże czy szkolenia. Odbywanie stażu przez tę samą osobę, u tego samego organizatora, wg danych urzędów, odnotowano 6-krotnie w 1 przypadku; 5-krotnie – w 12 przypadkach, 4-krotnie – w 58 przypadkach a 3-krotnie – w 256 przypadkach.
Oceniając tę formę aktywizacji NIK w raporcie pisze iż ustalono, że zatrudnienie po zakończeniu stażu (szkolenia) nie miało żadnego merytorycznego związku z ukończoną formą w 30,4% skontrolowanych przypadków. |
Podając jako przykłady wyniki kontroli w PUP Grajewo napisano, że analizą objęto 7 osób, które powróciły do rejestru bezrobotnych po upływie 31 i 79 dni od wyrejestrowania się po ukończeniu szkoleń (2 osoby) oraz po upływie od 10 do 35 dni od wyrejestrowania się po zakończeniu stażu (5 osób). W jednym przypadku nie doszło do zatrudnienia po zakończonym szkoleniu – powód to „konflikt między pracodawcą, a osobą bezrobotną”. W 3 przypadkach, zatrudnienie nie miało merytorycznego związku z ukończoną formą. Wszystkie 7 osób, w tym – także tę, która nie podjęła zatrudnienia – zaliczono do efektywnie zaktywizowanych.
- Kontrola pokazała także naganną, choć niestety nagminną, praktykę nadużywania staży jako źródła darmowego wsparcia kadrowego – NIK w informacji o raporcie z kontroli urzędów pracy. - Pracodawcy, nie ponosząc kosztów staży (które pokrywane są ze środków Funduszu Pracy),chętnie angażowali się w taką formę aktywizacji. Raport NIK pokazuje jednak wyraźnie, że kierowali się przy tym głównie własnym interesem ekonomicznym. Wielu pracodawców organizowało we współpracy z urzędami nawet po kilkadziesiąt staży, przyjmując na nie nawet po kilkudziesięciu bezrobotnych. Po zakończeniu aktywizacji w tej formie nie zatrudniali najczęściej ani jednego bezrobotnego stażysty, bądź zatrudniali tylko pojedyncze osoby.
W ocenie Izby konieczne jest podjęcie działań mających na celu ograniczenie praktyki nadużywania staży przez pracodawców jako darmowego pozyskiwania pracy osób bezrobotnych.