Nie ma dotacji na Zawadzką w Łomży
Wszystko wskazuje na to, że przedłużenie dwujezdniowej ulicy Zawadzkiej do Zawad pozostanie tylko na papierze. Władze miasta oczekiwały, że w ubiegłym tygodniu zarząd województwa podlaskiego zdecyduje o przyznaniu dotacji z resztówek starego RPO na realizację czwartego etapu projektu „Usprawnienie drogowych połączeń regionalnych w granicach Łomży”, który obejmuje m.in. budowę tej ulicy. Nic takiego jednak nie nastąpiło. - Zarząd nie podjął żadnej formalnej decyzji w tej sprawie z uwagi na brak funduszy w RPO WP 2007-2013 w tym konkretnym działaniu – przekazuje Urszula Arter z Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku.
Zadania ujęte w projekcie, który do Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku złożył jeszcze poprzedni prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski obejmują: budowę 1,6 km dwujezdniowej ulicy Zawadzkiej od Ronda Solidarności aż do ronda na Szosie do Mężenia, przebudowę mającej niemal kilometr długości ulicy Wiosennej od Przykoszarowej aż do Zawad oraz odwodnienie całego obszaru. To największe zadania inwestycyjne planowane na ten rok w Łomży, które najprawdopodobniej z planów wypadną. Firmy, które przystąpiły do ogłaszanych w lutym miejskich przetargów na budowę Zawadzkiej, Wiosennej i odwodnienie tego terenu, zgodziły się na tzw. „związanie ofertą” na 60 dni. Termin ten ubiega wraz z końcem maja i w tym czasie Urząd Miejski powinien podpisać umowę jeśli chce aby zadanie mogło być wykonane. Tymczasem Łomża ciągle nie ma na ich realizację pieniędzy. Inwestycja miała być wykonana w większości za pieniądze z unijnej dotacji z Urzędu Marszałkowskiego. Miasto oczekiwało wsparcia rzędu 90% kosztów kwalifikowanych, które są bardzo wysokie. Same prace budowlane wyceniono na niemal równe 20 mln zł. Okazuje się, że pieniędzy z Białegostoku nie ma i należy się ich spodziewać w najbliższych dniach.
- W tej chwili w działaniu z RPO WP 2007-2013, z którego można by było prowadzić modernizację wskazanych ulic nie ma niezbędnych ku temu oszczędności. Ma na to wpływ właściwa realizacja projektów, a co za tym idzie brak znaczących kar dla beneficjentów, a także spadek kursu euro, który znacząco obniża wartość środków, którymi dysponuje Instytucja Zarządzająca Programem – podaje Urszula Arter, urzędniczka pełniąca obowiązki rzecznika prasowego marszałka województwo Mieczysława Baszko.
W ogłoszeniach o przetargach na realizację wszystkich trzech inwestycji opisanych w projekcie „Usprawnienie drogowych połączeń regionalnych w granicach Łomży – etap IV” miasto zawarło klauzulę, umożliwiającą unieważnienia postępowania w przypadku nieprzyznania mu środków unijnych na współfinansowanie projektu.
- Do końca tygodnia prezydent Mariusz Chrzanowski podejmie decyzję co zrobić z tymi przetargami i całą inwestycją – podaje Łukasz Czech z łomżyńskiego ratusza.
Jak się wydaje to jednak tylko formalność. Przedłużenie dwujezdniowej Zawadzkiej od Ronda Solidarności przy Stokrotce do ronda zbudowanego na Szosie do Mężenina pozostanie na papierze...