To było podpalenie
Podpalenie przez osoby nieznane to prawdopodobna przyczyna wieczornego pożaru domu przy ul Grabowej. Z ogniem walczyło ponad 20 strażaków nie tylko z dwóch jednostek z PSP z Łomży, ale także z OSP w Konarzycach i Piątnicy. Straty spowodowane pożarem wstępnie oszacowano na 20 tys zł, a wartość uratowanego mienia na ponad 50 tysięcy.
Jak wyjaśnia mł. bryg. Grzegorz Wilczyński z Komendy Miejskiej PSP w Łomży zgłoszenie o pożarze strażacy odebrali po godzinie 19., a akcja zakończyła się dopiero po 23. Paliło się na poddasze budynku jednorodzinnego.
- To jest budynek, o dość starej konstrukcji, część ścian wykonana jest z trzciny, inne są drewniane i aby dogasić tlący się pożar trzeba było niektóre z nich porozbierać, co zajęło dodatkowy czas – opowiada strażak.
Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał, bo w domu nikogo nie było.
- To nie był pustostan taki w jakim pożar mieliśmy wczoraj rano. Dom był urządzony, zamknięty i ogrodzony, czyli zabezpieczony przed dostępem osób niepożądanych – podkreśla Grzegorz Wilczyński zaznaczając, że on by nie wiązał ze sobą obu wczorajszych pożarów domów. - W obu przypadkach dochodzenia prowadzą policjanci i oni maja wyjaśnić zarówno dokładne okoliczności jak i ewentualnie ustalić sprawców podpaleń.
zobacz: Strażacy poszukiwali ludzi w płonącym domu