Kierowcy poczuli wiosnę?
Jeden wypadek drogowy, czterech pijanych kierowców i osiem kolizji to policyjny bilans pierwszego wiosennego weekendu na drogach w Łomży i okolicy. Wśród pijany kierowców na szczególna uwagę zasługuje 33-letnia kobieta, która Passatem „skosiła” zakręt i uderzyła w drzewo. Miała ponad 2,2 promila...
Wypadek wydarzył się w niedzielne popołudnie na skrzyżowaniu Sikorskiego i Wojska Polskiego. Kierujący skodą 22-latek, jadąc ulicą Sikorskiego w kierunku dworca PKS skręcając w lewo w ulicę Wojska Polskiego, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu, 50–latkowi kierującemu Kia, jadącemu ulicą Sikorskiego. Po zderzeniu pojazdów pięć osób przewiezionych zostało do szpitala w Łomży. Mundurowi, którzy szczegółowo wyjaśniają zdarzenie na początek zatrzymali prawo jazdy kierowcy skody.
Pijani i szaleni
W weekend policjanci z łomżyńskiej komendy zatrzymali też 4 kierujących po alkoholu. Rekordzistką w tym niechlubnym gronie okazała się 33-letnia kierująca VW Passatem. Kobieta wpadła, w niedzielę w nocy, po tym jak w Pniewie „skosiła” zakręt i uderzyła w drzewo. Badanie alkomatem wykazało, że 33-latka ma w organizmie ponad 2,2 promila. Mało tego nie posiadała przy sobie żadnych dokumentów, a za kierownicę wsiadła nie mając do tego uprawnień.
W sobotę natomiast, policjanci zatrzymali 31-latka kierującego również Passatem, który w Kisielnicy na drodze nr 61 przekroczył dozwoloną prędkość. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy.
Mundurowi zatrzymali też uprawnienia 36–latkowi, który wyjechał na drogę swoim renaultem mając ponad 0,6 promila jak też 33–latkowi, który w Piątnicy nie stosował się do znaku, wyprzedzając na podwójnej ciągłej i który „wydmuchał” prawie 0,4 promila.
Nie wszyscy, którzy dopuszczali się wykroczeń na drodze byli pijani. W sobotę policjanci zatrzymali Jeepa Compas, którego kierowca jadąc przez Podgórze przekroczył dozwoloną prędkość o 62 km/h. 29-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego był trzeźwy, ale za to wykroczenie - jechał 112 km/h przy dozwolonej prędkości 50 km/h – też stracił uprawnienia do kierowania pojazdami.
