Pogodna i urocza profesor oświaty Aniela Malanowska...
Wieczorem w czwartek, 19. lutego, w domu rodzinnym w Łomży odeszła do wieczności Polonistka wielu talentów, zasług i dzieł, które sprawią, że przetrwa w pamięci nie tylko swoich wdzięcznych i życzliwie wspominających Ją wychowanków, ale i następnych pokoleń – profesor oświaty szkoły średniej Aniela Malanowska (+ 92), w latach 50., 60. i 70. nauczająca literatury i kultury w Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki. - Pani Profesor była pogodna, zawsze merytorycznie przygotowana, zaangażowana w to, czym się zajęła, ceniona przez władze oświatowe, szanowana i lubiana przez nauczycieli, uczniów i rodziców – wspomina Ją Zygmunt Zdanowicz, prezes TPZŁ.
- Pani profesor Malanowska była absolutnie wyjątkowa: drobniutka, urocza, ciepła i serdeczna – tak mówi o swojej Polonistce w LO w połowie lat 70. Joanna Rybicka. - Wyjeżdżaliśmy z nią do teatru i na wystawy, czyli wydarzenia do Warszawy, o których było głośno. Pani profesor prowadziła koło językoznawcze, zabierała nas ze sobą na różne konferencje naukowe. Dawała nam dużo swobody, chciała, żebyśmy mówili z głowy, a nie z kartki, czy – broń Boże! - ze ściągi. A jednocześnie miała w sobie tak dużo ogromnej kultury, że już przebywanie w jej towarzystwie sprawiało przyjemność. Miałam to szczęście znaleźć się w doborowym kręgu uczniów, z którymi pani profesor wskrzeszała „Głos Ucznia”. Powtarzała, że uwielbia klasy matematyczne, a wypowiedzi ich uczniów są bardziej konkretne. Nie lubiła lania wody, zbędnego ubarwiania. Zdystansowana, a miała wiarę w młodzież.
Twórcza Aniela z d. Przeździecka (1922 - 2015)
Przyszła profesor oświaty szkoły średniej urodziła się 10. grudnie 1922 r. we wsi Grzymały (powiat Zambrów). Wcześnie osierocona, w czasie drugiej wojny światowej nie miała już obojga rodziców: Apolonii i Józefa. Pochodziła z rodziny Przeździeckich, uczestniczącej w Powstaniu Styczniowym 1863 i pozbawionej majątku w wyniku carskich represji. Aniela Malanowska w czasie wojny była sanitariuszką i łączniczką Armii Krajowej w powiecie zambrowskim, a jej brat – komendantem AK, na okręg zambrowski, który zginął w Czerwonym Borze. Temu okresowi i problematyce poświęciła publikację „Z dziejów walk z okupantem w powiecie zambrowskim w latach 1939 – 45”, wydaną przez stołeczną oficynę wydawniczą Rytm z recenzją prof. Tomasza Strzembosza. Wydaje się, że dziełem Jej życia można by dziś nazwać solidną, szczegółową monografię „380 lat szkoły średniej ogólnokształcącej w Łomży 1614 – 1994”, którą przygotowywała w żywych kontaktach, m.in., z prof. Henrykiem Samsonowiczem. Wartość publikacji potwierdziło ponowne wydanie na 400-lecie szkoły średniej - I LO przy ul. Bernatowicza, z suplementem. Aniela Malanowska była inicjatorką badań na temat oświaty łomżyńskiej, np., jako autorka rozprawy o pensjach prywatnych i artykułów do wydawnictw Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej. Kto wie, może wzór osobowy dawała Jej jako nauczycielce wychowawczyni i również polonistka Stanisława Osiecka, gdy Aniela z domu Przeździecka uczyła się w LO w Łomży, w którym sama maturę zdała w r. 1947. Jest absolwentką wydziału polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Po studiach nauczycielka, choć nie od razu, wróciła do szkoły średniej, dzięki pracy w której uzyskała nobilitujący tytuł ministerialny profesora oświaty szkoły średniej. Cieszyła się szacunkiem i zaufaniem uczniów oraz tak sławnych badaczy języka polskiego jak prof. Witold Doroszewski, twórca monumentalnego słownika polszczyzny.
Zjednywała sympatię naukowców i uczniów
We współpracy z prof. Doroszewskim i doc. Barbarą Falkowską stworzyła w 1967 zespól Pogwarki z uczniów, badających pod kierunkiem naukowym gwarę Ziemi Łomżyńskiej i sąsiednich terenów. Dowodem uznania dla Jej pasji i pracowitości była sesja prezydium Kongresu Slawistów w Łomży w 1973 r. Z Jej inicjatywy w LO narodziła się tradycja choinki i zabawy dla wychowanków z domu dziecka. Dzięki Jej staraniom i prowadzeniu olbrzymiej korespondencji, powstało Muzeum Szkoły, otwarte w 1970 r., w 70. rocznicę strajku szkolnego w roku 1905. Wskrzesiła przedwojenny „Głos Ucznia” w 1968 r., a wzloty i upadki stały się swoistą tradycją periodyku, którego opiekunem była następnie polonistka Danuta Zawadzka. Oddawali się Jej chętnie pod opiekę szkolni kabareciarze, gdyż miała dar łatwej komunikacji, była otwarta na pomysły i ceniła samodzielne opinie uczniów.
- Profesor Malanowską zachowałam w serdecznej pamięci z początku lat 70. – dzieli się dobrym wspomnieniem anglistka I LO Krystyna Mrozicka. - Wyjątkowa łagodność i wielka życzliwość, którymi zjednywała sobie sympatię uczniów. Wielka pasja nauczania i wiedza, którą dzieliła się ze swoimi wychowankami. Piękny, szlachetny człowiek, który znalazł swoje godne miejsce na ziemi. Z kolei Janusz Batalion (matura '75) tak wspomina Panią Profesor: "Niezapomniana Pani Profesor Malanowska, Pedagog o wielkim sercu, kochająca młodzież. Na swoich lekcjach języka polskiego zachęcała do nieskrępowanej dyskusji w interpretacji utworów literackich, rozbudzała wyobraźnię, uczyła jak z twórczości literackiej, szczególnie poezji, czerpać siłę bycia w życiu wrażliwszym, lepszym człowiekiem".
Wystawienie ciała Ś.P. Anieli Malanowskiej odbędzie się w sobotę, 21. lutego, od godz. 14. oraz w niedzielę, 22. lutego, od godz. 12. w kaplicy „Marczyk” na starym cmentarzu przy ul. Kopernika w Łomży. Pogrzeb odbędzie się w niedzielę po mszy św. o godz. 15. w kaplicy cmentarnej.
Mirosław R. Derewońko