Związkowcy wychodzą na ulice
Kilku działaczy łomżyńskiej „Solidarności” w czwartkowy poranek przed ratuszem rozdawało ulotki informujące o żądaniach jakie związkowcy mają do... rządu i premier Ewy Kopacz. Jak wyjaśniał Henryk Piekarski, szef miejscowego oddziału NSZZ „Solidarność”, to element ogólnopolskiej akcji informacyjnej prowadzonej przez organizacje związkowe przed planowanymi na wiosnę działaniami, których celem będzie „zmuszenie polskiego rządu do dialogu”. Takie same ulotki jak przed ratuszem mają być dziś rozdawane także przed dużymi sklepami handlowymi w mieście.
Na ulotkach kolportowanych przez troje działaczy NSZZ „Solidarność” przed ratuszem znajduje się odezwa Piotra Dudy, szefa związku w kraju oraz tematy w których trzy organizacje związkowe – poza „S” także OPZZ i ZZ „Forum” - „żądają negocjacji” z rządem. Pierwszy z punktów jest żądanie „szybkiego wzrostu minimalnego wynagrodzenia do poziomu 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej”, ale związkowcy chcą także m.in. „wprowadzenia minimalnej stawki wynagrodzenia za godzinę pracy niezależnie od formy zatrudnienia”, „wyeliminowania stosowania śmieciowych umów o pracę oraz patologicznego samozatrudnienia”, oraz „wycofania się z podwyższonego wieku emerytalnego”.
- Od siedmiu lat reprezentatywne centrale związków zawodowych próbują prowadzić dialog społeczny z obecną koalicją rządową PO-PSL. Niestety zarówno były Premier Donald Tusk, jak obecnie Ewa Kopacz traktują dialog w naszym kraju jak zło konieczne, czego konsekwencją są obecne protesty i niepokoje społeczne - napisał w odezwie Piotr Duda szef „Solidarności”. - Postulaty, które przedstawiamy Pani Premier to nie obrona przywilejów związkowych, ale realne problemy polskiego społeczeństwa nierozwiązane na przestrzeni ostatnich lat, mimo konkretnych propozycji strony społecznej. Z końcem stycznia minął ostateczny termin, jaki daliśmy Pani Premier na rozpoczęcie negocjacji. Niestety premier RP, która tyle mówi o dialogu, nie tylko nie chce się spotykać ze związkowcami, ale nie odpowiedziała nawet na nasze pismo. Dlatego będziemy protestować. Już w najbliższych dniach rozpoczną się akcje, których celem jest zmuszenie polskiego rządu do dialogu. (...) Apelujemy do wszystkich, którym bliskie są nasze postulaty - nadchodzi moment, w którym musimy się o nie upomnieć! Bądźmy solidarni!