Napadł na staruszkę
30-letni mężczyzna wykorzystując to, że starsza kobieta zna go z widzenia, poprosił ją o przysługę, a gdy ta wpuściła go do mieszkania przewrócił ją i dusząc żądał pieniędzy i złota. Na szczęście 80-latce jakimś cudem udało się wyrwać z rąk napastnika. Mężczyznę po blisko miesiącu złapali policjanci. Okazało się, że ukrywał się przed odsiadką wyroku za wcześniejszy rozbój.
Do napadu w jednym z mieszkań w Łomży doszło w piątek 16 stycznia pomiędzy godziną 20, a 21, a w ubiegłym tygodniu policjanci ujęli sprawcę. Jak przekazuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży 30-letni napastnik to mieszkaniec Łomży. Wykorzystując fakt, że znała go z widzenia, prosząc o drobną przysługę został wpuszczony do jej mieszkania. Podczas chwilowej nieobecność kobiety skradł jej zegarek, a gdy 80-latka wróciła podstawił jej nogę, przewrócił na łóżko i dusząc żądał oddania pieniędzy i złota. Kobiecie udało się uciec, a następnego dnia o zdarzeniu powiadomiła policję. Napastnika szukano przez blisko miesiąc. Został zatrzymany w ubiegłym tygodniu. Już został przewieziony do więzienia w Czerwonym Borze, gdzie czekając na proces za styczniowe usiłowanie rozboju, będzie odsiadywał wyrok 3 lat więzienia za wcześniejszy rozbój.