Remont w Muzycznej
Trwa remont stropów w zabytkowym budynku Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Łomży. Został on podjęty właściwie w ostatniej chwili. – Po odkrywkach okazało się, że stropy pomiędzy parterem a pierwszym piętrem, szczególnie podłoga w auli, po remontach wykonanych niezupełnie zgodnie ze sztuką budowlaną w latach 60. grożą zawaleniem – mówi dyrektor PSM Mirosław Korona. – Ugięcia belek, które były tam pierwotnie zainstalowane, praktycznie zbliżały się do granicy maksymalnego ugięcia – dodaje inż. Andrzej Wszeborowski, szef firmy budowlanej i konserwatorskiej remontującej szkołę. – Może nie spowodowałoby to natychmiastowej katastrofy, aczkolwiek było takie zagrożenie!
Remont wzniesionego w końcu XIX wieku budynku PSM trwa etapami od siedmiu lat, a w końcu ubiegłego roku przyszła pora na część stropów pierwszego i drugiego piętra. Szybko okazało się, że będą z tym problemy.
– Początkowo wydawało się, że wszystko jest w porządku, a belki są ułożone w miarę poprawnie i w odpowiednich odstępach – mówi Mirosław Korona. – Jednak im dalej tym było gorzej, a tam, gdzie podłoga była najbardziej obciążona – na scenie – tych belek praktycznie nie było. Trzymało się to na słowo honoru i na szczęście się nie zawaliło.
Dlatego w stosunku do pierwotnego projektu, który zakładał tylko wzmocnienie już istniejącej podłogi auli, okazało się, że trzeba wprowadzić zmiany oraz wstawić nowe belki.
– Remont został podjęty we właściwym momencie, szczególnie w przypadku podłogi auli, gdzie obowiązują inne, prawie o 50 % większe, obciążenia niż w klasach, kiedy np. tańczy zespół i siedzi tam 100 osób, bo podłoga zaczyna wtedy drgać i to jest najbardziej niebezpieczne – wyjaśnia inż. Wszeborowski. – Belki wzmacniające zostały już umieszczone i praktycznie do końca następnego tygodnia strop będzie wylany. Z kolei strop nad aulą, czyli stanowiący jej sufit, to będzie już drobiazg, bo tam obciążenia są znacznie niższe i będzie to gęstożebrowy strop systemowy rector na belkach strunobetonowych.
Aula powstaje właściwie od nowa i po starej pozostaną tylko ściany i otwory okienne. Zmieni się wystrój sali, znikną gipsowe płyty i podwieszany sufit, a całość wnętrza nabierze bardziej odpowiedniego dla ponad 120-letniego zabytkowego budynku klasycystycznego charakteru.
– To już praca na lata, praktycznie do końca technicznej żywotności budynku i bardzo się cieszę, że mogliśmy się tym zająć – podkreśla Andrzej Wszeborowski.
– Nowa aula będzie bardziej przyjazna i bezpieczna, bez dygocącej, uginającej się wibrującej podłogi – dodaje dyrektor Korona. – Poprawi się też jej akustyka, tak więc będzie to z korzyścią dla szkoły i mieszkańców Łomży!
Łączna wartość, mającej zakończyć się w końcu marca, inwestycji to ponad 550 tysięcy złotych, które szkoła otrzymała dzięki przychylności dyrektora Zdzisława Bujanowskiego i Centrum Edukacji Artystycznej. Nie jest to koniec prac związanych z remontowaniem i unowocześnianiem siedziby PSM.
– Po stronie szkoły bardzo ważna jest kontynuacja wymiany stropów, bo pozostaje jeszcze 60 % do wymiany i sukcesywnie, etapami będziemy to robić – zapowiada Mirosław Korona. – Planowany jest też na rok 2016, dzięki współpracy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Centrum Edukacji Artystycznej, duży projekt unijny. Dzięki niemu zamierzamy osuszyć resztę piwnic, wykonać prawidłową wentylację, bo teraz kratki wentylacyjne są umieszczone w przewodach kominowych, klimatyzację na poddaszu i wewnętrzne ocieplenie ścian szczytowych.
Wojciech Chamryk