Szaleniec w Łomży. Bił bez powodu i uciekał
Policjanci ustalili i zatrzymali 30-latka podejrzanego o dwukrotne zaatakowanie przypadkowych przechodniów w Łomży. Sprawca podchodził do napotkanych osób i zaczynał bez powodu uderzać je pięściami po twarzy. Niczego od swoich ofiar nie żądał ani ich nie okradał, a po ataku uciekał. Ofiarami szaleńca padli 71-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna.
Do pierwszego ataku doszło 3 listopada. Wówczas napastnik zaatakował 71-letnią kobietę na ul. Polowej. Drugi napad miał miejsce 27 listopada przy alei Legionów. Tym razem ofiarą narwanego 30-latka padł 31-letni mężczyzna.
- Żmudna i wnikliwa praca nad tą sprawą doprowadziła łomżyńskich policjantów do zatrzymania podejrzanego o te chuligańskie czyny – mówi Ewelina Szlesińska oficer prasowy policji w Łomży. Wszystko wskazuje na to, że napastnikiem jest 30-letni mieszkaniec Łomży. Na razie nie wiadomo dlaczego atakował Bogu ducha winnych przechodniów. Mężczyzna w piątek usłyszał zarzuty. Teraz za swoje postępowanie odpowiadał będzie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.