Most w Nowogrodzie... po przecięciu wstęgi
- Najtrudniejsze było utrzymanie ruchu – mówi Adam Sołowiej, który przez niemal półtora roku był kierownikiem budowy remontu mostu na Narwi w Nowogrodzie. - W tym czasie tylko dwukrotnie wstrzymywaliśmy ruch na sprężenie obiektu. Dzięki temu zabiegowi podnieśliśmy jego nośność z 30 na 40 ton. I choć prace na moście w Nowogrodzie zakończyły się 29 sierpnia dopiero dziś przecięto biało-czerwoną wstęgę symbolicznie oddając go do ruchu. To najdłuższy most w województwie podlaskim. Ma ponad 243 metry długości i blisko 15 metrów szerokości. Zmieściła się na nim 8-metrowa jezdnia i po obu stronach ponad 3-metrowej szerokości ciągi pieszo-rowerowe.
W trakcie prac przy modernizacji mostu, które trwały do kwietnia 2013 roku, najważniejszym zadaniem była zmiana tzw. schematu statycznego obiektu – z belki wieloprzęsłowej przegubowej na belkę ciągłą.
- Wcześniej most poprowadzony był na kilku belkach, które zachodziły na siebie, teraz te belki zostały połączone w jedną i dodatkowo zostały zespolone poprzez zewnętrzne sprężenie kablami idące przez wszystkie przęsła, widocznymi od dołu mostu - tłumaczy Adam Sołowiej.
Ten zabieg pozwolił na zwiększenie nośności mostu dostosowując ją do aktualnych potrzeb.
- Ten most i ta droga ważna jest dla mieszkańców Nowogrodu i Zbójnej, ale także ważna jest dla mieszkańców Łomży i Białegostoku, bo tedy wiedzie najkrótsza droga na wybrzeże Morza Bałtyckiego – mówi Jacek Piorunek, członek zarządu województwa podlaskiego, czyli jednostki samorządowej do której należy most i cała droga.
Most na Narwi w Nowogrodzie był remontowany w ramach projektu przebudowy drogi wojewódzkiej nr 645 na odcinku Nowogród – Kuzie. W jej ramach powstało m.in. nowe rondo w Nowogrodzie ale także zmieniono cały układ komunikacyjny wzdłuż tej „obwodnicy” miasteczka.
- Bardzo się cieszę, że w końcu, bo o remont mostu i drogi zabiegaliśmy przez długie lata, udało nam się doprowadzić sprawę do końca – mówił Józef Piątek, burmistrz Nowogrodu osobiście dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tej inwestycji.
I choć zakończyła się już także budowa kilkunastu kilometrów drogi pomiędzy Nowogrodem a Kuziami i kierowcy jeżdżą już po całym odcinku praktycznie bez żadnych przeszkód, okazuje się, że oficjalne przecięcie wstęgi nie jest możliwe.
- Na prośbę mieszkańców rezygnujemy z budowy ekranów dźwiękoszczelnych wzdłuż drogi – tłumaczył Jacek Piorunek. - Zmienione przepisy ochrony środowiska dopuszczają takie rozwiązanie, a dzięki temu mieszkańcy wiosek nie będą odgrodzeni od jezdni, a my zaoszczędzimy na całej inwestycji około 3 mln zł.