Porywacze z Grabowa z prawomocnymi wyrokami
Tylko nieznacznie i tylko w jednym przypadku Sąd Apelacyjny w Białymstoku złagodził orzeczoną przez Sąd Okręgowy w Łomży karę za porwanie przed ponad dwoma laty w Grabowie Piotra K. Porywacze uwięzili go w szopie i zażądali od jego brata 50 tys. zł okupu. Porywacze bardzo szybko zostali ujęci przez policję. Z siedmiu skazanych za to przestępstwo o niższe kary zabiegało czterech. Sąd apelacyjny wczoraj złagodził karę tylko dla jednego z nich z 3,5 do 3 lat więzienia. Wyrok jest już prawomocny.
Obrońcy oskarżonych wnoszących apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Łomży podkreślali, że porwanie było bardzo nieudolne, a oskarżeni działali spontanicznie i chaotycznie. Jeden z mecenasów cała grupę porównał nawet do filmowego Gangu Olsena. Inny przekonywał, że oskarżeni chcieli tylko nastraszyć Piotra K. który miał zajmować się handlem narkotykami.
Ogłaszając swój werdykt Sąd Apelacyjny w Białymstoku chwalił skrupulatność sądu pierwszej instancji oraz wnikliwą i wszechstronną analizę materiału dowodowego.
- Podstawowym celem działania oskarżonych było tu osiągnięcie korzyści majątkowej, uzyskanie pieniędzy. Wzięcie zakładnika i jego przetrzymywanie to środek do osiągnięcia tego celu - mówił uzasadniając wyrok sędzia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Dodał też, że tego typu zachowań bagatelizować nie można, bo chodzi tu o bardzo poważne przestępstwo. Dlatego też prawie w całości białostocki sąd wyrok sądu z Łomży utrzymał w mocy. Tylko jednemu z oskarżonych sąd obniżył karę z 3,5 do 3 lat więzienia. Pozostali spędzą za kratkami rok, 2 i 3 lata. Wyrok jest prawomocny. W sprawie tej wyroki skazujące usłyszały jeszcze 3 inne osoby w tym jedna kobieta, ale nie wnosiły apelacji i tamte orzeczenia uprawomocniły się już wcześniej.
zobacz: Porywacze z Kurpi