Dwa groźne pożary w dwa dni
W niedzielę wieczorem wybuchł pożar w budynku wielorodzinnym przy ulicy Kopernika, a w poniedziałek nocą zapaliło się dwukondygnacyjna kamienica przy ulicy Kolejowej w Grajewie. Na szczęście w obu zdarzeniach nikomu z ludzi nic się nie stało, ale w tym drugim pożarze aby uratować rodzinę z płonącego budynku, policjanci Grajewa musieli przestrzelić zamki w drzwiach.
Do pierwszego pożaru doszło w niedzielę około godziny 20.00. Policjanci patrolując miasto zauważyli w rejonie ulicy Kopernika gęsty dym unoszący się nad dachami domów. Gdy sprawdzili skąd pochodzi okazało się, że płonie budynek mieszkalny.
- Od razu o całym zdarzeniu powiadomili straż pożarną oraz pogotowie i słysząc krzyki dobiegające z wnętrza płonącego domu błyskawicznie przystąpili do działania – informuje oficer prasowy grajewskiej policji. - Z mieszkania na parterze szybko i bezpiecznie wyprowadzili kobietę z czworgiem dzieci. W międzyczasie strażacy, którzy chwilę później dotarli na miejsce, przy użyciu drabiny sprowadzili z piętra dwoje innych lokatorów. Natomiast kolejne mieszkanie kobieta z dwójką małych dzieci opuściła z pomocą świadków pożaru. Łącznie z budynku ewakuowanych zostało 10 osób.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru prawdopodobnie mogło być zwarcie instalacji elektrycznej na klatce.
Tymczasem dzisiejszej nocy doszło do kolejnego pożaru domu wielorodzinnego w Grajewie. Około godz. 23.00 zapaliła się kamienica przy ulicy Kopernika.
Czteroosobowa rodzina wzywała pomocy, nie mogąc wydostać się z mieszkania. Najszybciej zareagowali policjanci - przestrzelili zamki w drzwiach, umożliwiając mieszkańcom wydostanie się z pomieszczenia.
Strażacy wyprowadzili z budynku łącznie 20 osób, w tym piątkę dzieci.
Na razie nie wiadomo co było przyczyną tego pożaru. Akcja gaśnicza trwała osiem godzin.