Wyroki na morderców wiceprezydenta utrzymane
Sąd Najwyższy „jako oczywiście bezzasadne” oddalił wszystkie kasacje wniesione przez czterech z pięciu mieszkańców Łomży skazanych za brutalne zabicie przed trzema laty byłego wiceprezydenta Łomży Krzysztofa Choińskiego. W styczniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Łomży na najwyższy wymiar kary – dożywocie - skazał trzech oskarżonych: Grzegorza O., Sławomira C. i Marcina S.. Czwarty z morderców Andrzej K. został skazany na 25 lat więzienia, a piąty Grzegorz B., który woził sprawców samochodem i wywiózł skatowanego wiceprezydenta do Rybna, na 15 lat więzienia. Wyrok ten utrzymał Sąd Apelacyjny w Białymstoku, a teraz Sąd Najwyższy oddalając wniesione kasacje sprawił, że jest on już całkowicie ostatecznym w tej sprawie.
Brutalne morderstwo byłego wiceprezydenta Łomży wstrząsnęło społeczeństwem miasta. Krzysztof Choiński został dotkliwie pobity w nocy z 18. na 19. października 2011 roku na melinie przy ul. Kwadratowej – zaledwie ok.150 merów od własnego domu. Sprawcy działali bardzo brutalnie, bijąc i kopiąc go, a także polewając po twarzy gorącą wodą. Przestępcy chcieli w ten sposób zmusić mężczyznę do podania kodów PIN do kart bankomatowych, które mu zabrali. Następnie nieprzytomnego byłego wiceprezydenta wywieźli na łąki w okolicach Rybna, gdzie po odarciu z ubrania porzucili go. To tu, ciężko pobity, pozostawiony bez pomocy, zmarł po kilku godzinach. Zmasakrowane ciało następnego dnia znaleźli wędkarze.
Prokuratura szybko zatrzymała i oskarżyła o zabicie wiceprezydenta pięciu mieszkańców Łomży (dziś) 24-letniego Grzegorza B., 25-letniego Marcina S., 26-letniego Sławomira C., 30-letniego Grzegorza O. i 45-letniego Andrzeja K.
Orzekający w tej sprawie Sąd Okręgowy w Łomży nie miał wątpliwości co do ich winy.
- Wina oskarżonych nie budzi najmniejszych wątpliwości, zaś kary są wysokie ze względu na szczególne okrucieństwo i olbrzymią społeczną szkodliwość czynu, gdyż największą wartością, jaką posiada człowiek, jest życie – mówił sędzia Stanisław Guziejko, przewodniczący składu orzekającego Sądu Okręgowego w Łomży uzasadniając surowe kary – trzech dożywoci, 25 i 15 lat więzienia jakie wymierzył mordercom.
Obrońcy morderców domagali się lżejszych kar przekonując, że powinni oni być sądzeni za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a nie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Sąd Apelacyjny w czerwcu 2013 roku uznał jednak, że ogłoszony przez Sąd Okręgowy w Łomży wyrok był prawidłowy, a ocena zdarzenia i winy poszczególnych oskarżonych trafna. Teraz ten pogląd podzielił także Sąd Najwyższy oddalając „jako oczywiście bezzasadne” wszystkie kasacje wniesione od tego wyroku przez czterech skazanych morderców: Grzegorza O., Sławomira C., Marcina S., i Grzegorza B.