Zapewniają, że o prywatyzacji MPEC w ogóle nie mówili
W połowie lipca w łomżyńskim ratuszu doszło do spotkania władz miasta i Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej z przedstawicielami spółki ENEA Wytwarzanie. To firma, która kupuje miejskie ciepłownie w kraju, a ostatnio podpisała umowę na kupno MPEC w Białymstoku. Łukasz Czech z ratusza potwierdzając nasze informacje o tym spotkaniu pisze, że „ENEA Wytwarzanie S.A. jako nowa firma chciała zaprezentować swoją działalność w kontekście nawiązania ewentualnej współpracy”, ale zapewnia, że „temat prywatyzacji MPEC-u nie był podejmowany przez żadną ze stron.”
Przypomnijmy o możliwej prywatyzacji łomżyńskiego MPEC-u po raz pierwszy, dwa i pół roku temu, powiedział prezydent Czerniawskiego na spotkaniu z załogą miejskiej spółki.
- Nigdy do tej pory nie było spotkania całej załogi MPEC-u z prezydentem Łomży, aż tu nagle w środę popielcową od godz. 13 do 15. był u nas prezydent Mieczysław Czerniawski! – relacjonował jeden z wieloletnich pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży, prosząc o zachowanie nazwiska do wiadomości redakcji. - Powiedział, że wcześniej się z nami spotyka, żebyśmy znowu nie dowiedzieli się czegoś najpierw z 4lomza.pl. Prezydent powiedział nam, MPEC może być sprywatyzowany, bo ani miasta, ani MPEC-u nie stać na spełnienie srogich wymagań w dziedzinie ochrony środowiska, jakich domaga się Unia Europejska.
Prezydentowi towarzyszył wówczas Andrzej Kiełczewski, który - jak się później okazało – był wówczas jego pełnomocnikiem do spraw Nadzoru Właścicielskiego, do zadań którego należy m.in. „przygotowywanie całości spraw związanych z (…) zbyciem przez Miasto udziałów / akcji w spółkach prawa handlowego”.
Tak zaczęła się trwając ponad rok saga, w której prezydent Czerniawski zapewniał, że o sprzedawaniu miejskiej spółki ciepłowniczej myślał tylko ewentualnie, nawet gdy „poprosił” znaną kancelarię prawną z Warszawy, która przeprowadzała prywatyzację warszawskiego SPEC, aby przygotowała wszystkie warianty i możliwości prywatyzacji łomżyńskiej spółki.
Potrzeba kasy
Jeszcze na początku 2013 roku Antoni Stokowski, przewodniczący Rady Nadzorczej MPEC Łomża mówił nam, że do tematu prywatyzacji „trzeba podchodzić spokojnie”.
- Jeśli miastu są potrzebne środki, to być może trzeba będzie MPEC sprywatyzować – mówi Stokowski, dodając, że to jest jeden z wariantów rozwoju przedsiębiorstwa, który trzeba analizować. - W całym kraju prywatyzuje się tego typu firmy, czego dobitnym przykładem jest choćby Białystok.
I właśnie pod koniec maja prezydent Białegostoku podpisał umowę sprzedaży białostockiego MPEC na rzecz spółki ENEA Wytwarzanie.
– Kwota 260 mln zł, która zasili miejski budżet, pozwoli na realizację kolejnych inwestycji w poprawę jakości życia białostoczan – mówił dziennikarzom Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. – Dzięki pozyskanym środkom i przy założeniu, że wkład do inwestycji unijnych wyniesie 20 procent w mieście będzie można zrealizować inwestycje na kwotę 1,3 mld zł – podkreślał prezydent Białegostoku.
Łomża pieniędzy na inwestycje też będzie potrzebowała. Na koniec roku zadłużenia miasta ma wynieść już blisko 120 milionów złotych, a ratusz właśnie teraz zaciąga „ostatni” już kredyt w wysokości 20 mln zł m.in. na pokrycie deficytu, czyli dziury w budżecie i na spłatę wcześniej zaciąganych kredytów. W dokumentach finansowych miasta zapisano, że od przyszłego roku sytuacja finansowa ma nam się drastycznie poprawić do tego stopnia, że nie trzeba będzie już pożyczać, ale nie bardzo wiadomo w jaki sposób to osiągniemy. Niektórzy mówią, że wystarczy coś sprzedać.
Kupcy z wizytą
I w takiej sytuacji dowiadujemy się, że w ratuszu niedawno doszło do spotkania władz miasta i MPEC-u z firmą, która kupuje ciepłownie w Polsce. Pytania o to spotkanie wysłaliśmy od MPEC-u Urzędu Miejskiego. MPEC nie odpowiedział. Łukasz Czech z ratusza potwierdził zaś, że do takiego spotkania doszło.
„Z inicjatywy półki ENEA Wytwarzanie w połowie lipca odbyło się kurtuazyjne spotkanie jej przedstawicieli z prezesami Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz dwoma naczelnikami Urzędu Miejskiego. Prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski powitał przybyłych gości, jednak w spotkaniu nie uczestniczył. ENEA Wytwarzanie S.A. jako nowa firma chciała zaprezentować swoją działalność w kontekście nawiązania ewentualnej współpracy. Temat prywatyzacji MPEC-u nie był podejmowany przez żadną ze stron” - napisał w odpowiedzi na nasze pytania.
Na czym miałoby polegać „nawiązanie ewentualnej współpracy”, tego Łukasz Czech w kolejnych odpowiedziach też nie wyjaśnił. „Spotkanie nie było robocze, tylko kurtuazyjne, więc o żadnych szczegółach mowy nie było. Celem kurtuazyjnego spotkania było przede wszystkim zaprezentowanie działalności spółki ENEA Wytwarzanie” - odpisywał.
W spotkaniu z przedstawicielami spółki, która podpisała już wstępną umowę kupna MPEc Białysto i aktualnie negocjuje zakup Energetyki Cieplnej Opolszczyzny, uczestniczyli naczelnicy Jerzy Lipiński z Centrum Obsługi Inwestora oraz Andrzej Karwowski z Wydziału Gospodarki Komunalnej. Warto dodać, że naczelnik Lipiński jest też obecnym pełnomocnikiem prezydenta Łomży Mieczysława Czerniawskiego do spraw Nadzoru Właścicielskiego, do zadań którego należy też „przygotowywanie całości spraw związanych z (…) zbyciem przez Miasto udziałów / akcji w spółkach prawa handlowego”.