Szajka złodziei aut rozbita
Policjanci rozbili grupę zajmującą się kradzieżami i paserstwem samochodów osobowych na dużą skalę. W akcję zaangażowani byli funkcjonariusze z Lublina, Białegostoku i Warszawy bo na tym terenie miała działać grupa, której centrala znajdowała się w Wołominie. Z ustaleń śledztwa wynika, że grupa działała od jesieni 2013 roku do 5 czerwca 2014 roku. W tym czasie miała dokonać kradzieży kilkudziesięciu pojazdów. Podkomisarz Kamil Sorko z zespołu prasowego KWP w Białymstoku podaje, że policjanci teraz będą sprawdzać, czy wśród skradzionych przez grupę samochodów były także te które w tym roku zginęły w Łomży. Liczba kradzieży aut gwałtownie wzrosła. Już w maju policjanci podawali, że w tym roku zginęło więcej samochodów niż przez cały ubiegły rok.
W poniedziałek policjanci z Lublina, Białegostoku, Komendy Stołecznej Policji, a także funkcjonariuszy ze Straży Granicznej i białostockiego Urzędu Kontroli Skarbowej weszli do mieszkań i domów w Warszawie i kilku podwarszawskich miejscowości. W złodziejskiej dziupli zabezpieczyli m.in. samochód Mitsubishi Outlander skradziony w Warszawie, części rozłożonych samochodów oraz auta posiadające ślady ingerencji w pola VIN. Podczas akcji zatrzymano osiem osób w wieku od 28 do 45 lat z powiatu wołomińskiego, pruszkowskiego oraz Warszawy. Wczoraj w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie część z nich usłyszała zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a 29-letni Marek B. z Wołomina kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. źródło: KWP Białystok
Policja podaje, że poszczególni członkowie grupy mieli przydzielone konkretne zadania związane z rozpoznaniem, kradzieżą aut, ich rozkompletowaniem, legalizacją i sprzedażą.
Już wcześniej policjanci podejrzewali, że kradzione w Łomży i regionie samochody mogą być wywożone gdzieś dalej. Wskazywał na to m.in. fakt, że w krótkim czasie ginęło po kilka aut. W lutym jednej doby zginęły w Łomży aż trzy samochody, w maju z parkingów przed blokami odjechały dwie toyoty. Podobne zdarzenie miało miejsce także na początku roku w Zambrowie gdzie jednej nocy zniknęły trzy samochody.
Szajka złodziei aut rozbita